30 tysięcy złotych dopłaty do nowego elektryka i 40 tysięcy do używanego. Chciałoby się powiedzieć, że na papierze ten program wygląda świetnie. Problem w tym, że na wspomnianym papierze, tak ogólnie, niewiele na razie powstało. Jak powiedział nam Maciej Gis z Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności, nie wiadomo, jak to wsparcie będzie wyglądało i jakie to będą kwoty. Pewne jest to, że w KPO wpisane zostało 1,6 miliarda złotych na dofinansowanie samochodów elektrycznych.
Dopłaty do aut elektrycznych. Ministerstwo nie zdradza szczegółów
Zapytaliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska o kilka rzeczy. Między innymi o to, czy podane liczby to kwoty maksymalne, czy sztywne. Otrzymaliśmy odpowiedź, że jest jeszcze za wcześnie na rozmowy o konkretach. Udało nam się ustalić jedno. Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej spodziewa się odpowiedzi od Unii na początku trzeciego kwartału. Dopiero potem ruszą prace nad wprowadzeniem projektu. A ten czas może być kluczowy dla rynku.
Dopłaty do elektryków zależne od dochodów
Istnieje ryzyko, że dojdzie do powtórki sytuacji, która miała miejsce ze wsparciem niskoemisyjnego transportu. Wtedy mówiono, że pojawi się wsparcie, rynek na to czekał, a w rezultacie doszło do zastoju. W zapowiedziach dopłat do elektryków pojawiła się kwestia dodatkowego wsparcia dla osób o niskim dochodzie - czyli 135 tysięcy złotych rocznie. Przyjmując, że potencjalny chętny pracuje na umowie o pracę, odprowadza normalne składki i zaliczki, korzysta z PPK, oznaczałoby to zarobki za poziomie ponad 18 tysięcy złotych brutto. Znacznie powyżej średniej krajowej. Dariusz Balcerzyk z Instytutu SAMAR chwali pomysł. - To jest znacznie lepsze rozwiązanie niż kij w postaci dodatkowych podatków do samochodów spalinowych. Tu mamy marchewkę i to taką zacną marchewkę. Natomiast jak ona się sprawdzi w praktyce, tego jeszcze nie wiemy - powiedział w Raporcie Turbo.
Dopłaty do używanych aut elektrycznych
To, co wyróżnia zapowiadany program, to dopłaty do samochodów używanych. Część branży jednak ostrożnie podchodzi do zapowiedzi, bo sprzedaż używanego elektryka to nie taka prosta sprawa. Wiedzą to dobrze osoby handlujące używanymi samochodami, tak jak Tomasz Herner, który powiedział nam, że ludzie mają nieco większe obawy przy zakupie używanego elektryka. Boją się o to, jaki jest jego stan. Drugim problemem jest to, że postęp w dziecinie samochód na prąd jest dziś szybki i te gwałtownie się starzeją. - Jeśli teraz spojrzymy na auta 4-6letnie to jest przepaść w porównaniu do tego, co się produkuje teraz i co będzie się produkowało (powiedzmy za rok czy za dwa), gdy ten program się rozkręci. Także to nie musi być pomysł, który doprowadzi do boomu na elektromobilność. – mówił Dariusz Balcerzyk z Instytutu SAMAR. Jeśli Bruksela zgodzi się na zmiany w KPO, nowy program ruszy jeszcze w tym roku. Na razie działa Mój Elektryk, w ramach którego możemy otrzymać wsparcie na nowy samochód elektryczny w wysokości do 27 tysięcy złotych.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
- Nowe dopłaty do aut elektrycznych w 2024 r. Rząd podał kwoty
- Pierwsza publiczna stacja ładowania elektrycznych ciężarówek w Polsce. Czy elektryk jest tańczy od diesla?
- Płatność za ładowanie elektryka zwykłą kartą płatniczą. Od kiedy?
Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo