Jeden manewr, kilka wykroczeń, kilkanaście punktów
Obowiązujące przepisy przewidują sumowanie punktów za każde wykroczenie, nawet jeśli doszło do nich w ramach jednego manewru. Przykład? Kierowca na jednym skrzyżowaniu przekracza prędkość, nie zatrzymuje się przed pasami i wjeżdża na tzw. „późnym żółtym”. Efekt: trzy różne wykroczenia, trzy osobne wpisy w ewidencji i w skrajnych przypadkach nawet kilkanaście punktów karnych naraz. Taki scenariusz błyskawicznie przybliża kierowcę do granicy 24 punktów i utraty prawa jazdy. Zdaniem RPO taka praktyka jest nieproporcjonalna i może prowadzić do absurdów.
Kolejna interwencja u MSWiA
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich już wcześniej podnosiło tę sprawę. Teraz wystąpienie ma bardziej konkretny charakter – rzecznik proponuje wprost, aby wprowadzić limit maksymalnej liczby punktów za jedno zdarzenie, np. 15 punktów. Według RPO takie rozwiązanie nadal pełniłoby funkcję prewencyjną, ale chroniłoby kierowców przed niewspółmiernymi konsekwencjami za pojedynczy błąd. MSWiA na razie broni dotychczasowych przepisów, argumentując, że sumowanie punktów odstrasza od łamania prawa. Resort przypomina, że osoba łamiąca kilka przepisów naraz stwarza większe zagrożenie i powinna ponieść pełne konsekwencje. Jednocześnie nie wyklucza przeglądu całego systemu przy okazji modernizacji Centralnej Ewidencji Kierowców.
Kierowcy i eksperci mówią: czas na zmiany
Środowiska kierowców i prawnicy od dawna apelują o modyfikację systemu. Podkreślają, że jednorazowe, choć poważne wykroczenie nie powinno być traktowane tak samo jak ciąg rozmyślnych naruszeń popełnianych w różnym czasie. Eksperci wskazują również na problem przejrzystości – przepisy rozproszone między ustawą a rozporządzeniem utrudniają ich zrozumienie i mogą prowadzić do uznaniowości. To z kolei podważa zaufanie obywateli do państwa.
Czy system punktów karnych doczeka się reformy?
Ewentualne zmiany wymagają nowelizacji ustawy i dopracowania przepisów wykonawczych. To proces, który może potrwać, ale kolejne wystąpienie RPO pokazuje, że temat nie zniknie z agendy publicznej.
Zobacz także:
- Zlot Garbusów - aut produkowanych absurdalnie długo
- American Classic Cars
- Jeep Compass – będzie też elektryczny
Autor: dp
Źródło: moto.pl
Źródło zdjęcia głównego: Policja Lubelska