Honda wskazała 120 najciekawszych tras w Europie. Wśród nich cztery z Polski

Droga przez przełęcz Stelvio
Droga przez przełęcz Stelvio
Źródło: unsplash
Honda przygotowała interaktywną mapę Dream Drives z ponad setką najlepszych dróg do jazdy w Europie – to pożegnalny ukłon dla Civica Type R na Starym Kontynencie. Na liście znalazły się też cztery polskie odcinki. 

Mapa marzeń na pożegnanie Type R

Projekt Honda Dream Drives to lista tras z 25 krajów – od alpejskich przełęczy po wybrzeża. Pomysł spinają dwa fakty: koniec sprzedaży Civica Type R w Europie oraz chęć zachowania radości jazdy w wymiernych wskazówkach, a nie tylko we wspomnieniach.

Jak to działa?

Trasy można filtrować według kraju, typu (górskie, nadbrzeżne, widokowe, przelotowe) i czasu przejazdu. Każda pozycja ma opis, orientacyjny czas przejazdu i link do nawigacji (Google Maps), a serwis przypomina o jeździe w granicach zdrowego rozsądku.

Klasyki i perełki

Na mapie znalazły się oczywiste „must drive” – Stelvio, Col de Turini, Transfăgărăska – ale też mniej znane, lokalne odkrycia, które fani i dziennikarze dorzucili do wspólnej bazy. Zestaw łącznie przekracza 120–127 pozycji, w zależności od wersji zestawienia.

Honda Dream Drives
Honda Dream Drives

Cztery polskie akcenty

Wśród wyróżnionych tras są cztery z Polski: Droga Stu Zakrętów na Dolnym Śląsku (klasyk serpentyn w Górach Stołowych), Półwysep Helski Panoramic Road (widokowy odcinek przez mierzeję), Droga Oswalda Balzera w Tatrach Wysokich (krótka, ale malownicza wspinaczka) oraz Przełęcz Przysłup w Bieszczadach (łuki, panorama i spokój).

Po co to wszystko?

Honda podkreśla, że mapa ma być żywą inspiracją do podróży – niezależnie od tego, czym jeździsz. To także forma uhonorowania pięciu generacji Type R i jego roli w kulturze hot hatchy. Praktycznie: mniej scrollowania forów, więcej konkretów do zaplanowania weekendu.

Dla kogo jest ta lista?

Dla kierowców szukających emocji bez torowego zadęcia: od jednodniowych wypadów po dłuższe wojaże, z opcją szybkiego zgrania trasy do telefonu i na ekran auta. Reszta to już kwestia pogody, opon i… towarzystwa.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości