FIA chce obniżyć koszty w WRC. Zmiany mają przyciągnąć więcej zespołów fabrycznych

Topowe rajdówki w mistrzostwach świata są tak drogie, że nawet fabryki nie mają na nie pieniędzy
Topowe rajdówki w mistrzostwach świata są tak drogie, że nawet fabryki nie mają na nie pieniędzy
Źródło: Raport Turbo
FIA proponuje zmiany w królewskiej klasie WRC, by obniżyć koszty i zachęcić nowe teamy do udziału. Na czym te propozycje polegają – wytłumaczy nasz dziennikarz, a jednocześnie kierowca rajdowy Łukasz Byśkiniewicz.

Rally1 – najbardziej zaawansowane rajdówki świata, ale tylko dla wybranych

Samochody klasy Rally1, będące kontynuacją legendarnej grupy WRC, to dziś szczyt możliwości w rajdowej inżynierii. Ich zaawansowana aerodynamika, panele z kevlaru zamiast tradycyjnej blachy i turbodoładowane silniki o mocy około 380 KM czynią z nich prawdziwe wyścigowe prototypy – podobne do aut seryjnych jedynie z wyglądu. Koszt budowy jednego egzemplarza sięga aż czterech milionów złotych. Taka cena sprawia, że na starcie w najwyższej klasie pojawiają się już tylko trzy zespoły fabryczne: Toyota, Hyundai i Ford (M-Sport). – Stawka producentów mocno się skurczyła. Zamiast nowych marek – obserwujemy odejścia, co na szczęście zmusiło władze sportu do reakcji – komentuje Michał Kondrowski z magazynu Rally and Race.

FIA chce obniżyć koszty WRC – Rally1 bliżej poziomu Rally2

Międzynarodowa Federacja Samochodowa przedstawiła propozycje, które mają uczynić najwyższą klasę rajdową bardziej dostępną. Plan zakłada uproszczenie konstrukcji aut Rally1 i zbliżenie ich technologicznie oraz kosztowo do obecnych samochodów Rally2, używanych w mistrzostwach krajowych i kategorii WRC2 – w której regularnie startuje m.in. Kajetan Kajetanowicz. Dziś różnice w wydatkach są kolosalne. Koszt przejechania jednego kilometra odcinka specjalnego autem klasy Rally1 to około 2500 złotych. W przypadku Rally2 ten sam dystans jest nawet czterokrotnie tańszy.

Nowa era WRC od 2027 roku? FIA liczy na powrót producentów

FIA planuje fundamentalną zmianę konstrukcji rajdówek w klasie WRC, która mogłaby otworzyć drzwi dla nowych zespołów. Nowe auta, które mają pojawić się od sezonu 2027, nadal będą oparte na koncepcji tzw. ramo-klatki, ale tym razem zunifikowanej – identycznej dla wszystkich producentów. Dzięki temu koszt budowy samochodu znacząco spadnie. – Taki szkielet pozwoli tunerom i producentom skalować konstrukcję do różnych nadwozi, co teoretycznie umożliwi stworzenie rajdowego auta nawet na bazie SUV-a – tłumaczy Paweł Paź z K Rally Team. To krok, który ma zwiększyć dostępność i zachęcić więcej marek do wejścia do WRC.

"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać? 

Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości