Czasy się zmieniają, a Jeep Wrangler wciąż jest prawie taki sam

Jeep Wrangler
Czasy się zmieniają, a Jeep Wrangler... nie bardzo
Źródło: Raport Turbo
Jeep Wrangler niedawno miał kolejny lifting. Odświeżoną wersją Rubicon jeździł Kacper Wyrwas.

Zmian jest niewiele, ale są wbrew pozorom bardzo ważne

Kiedy jakaś firma samochodowa chce zrobić lifting nieudanego albo przestarzałego samochodu, można mówić o czymś takim jak ''pudrowanie trupa''. Jeepa Wranglera po liftingu możemy określić to tylko jednym zdaniem - to odświeżenie legendy. Z przodu w oczy rzuca się przeprojektowany grill. Fani jazdy w terenie ucieszą się z anteny, która nie jest już metalowym drutem i została ukryta w przedniej szybie. Auto dostało też seryjnie większe koła, co przełożyło się na zwiększenie głębokości brodzenia. Cała reszta to stary dobry Wrangler.

Kabina Wranglera jest taka sama jak 10, 20, 30 lat temu

To połączenie nowoczesności XXI wieku z urokiem amerykańskiej stodoły z przełomu wieków. Jedyna zauważalna i najważniejsza rzecz to ekran, który jest teraz większy, ale wciąż estetycznie wpasowany w deskę rozdzielczą. Nie przeszkadza, nie razi, ale jest dużo bardziej czytelny i łatwiejszy w obsłudze.

We wnętrzu wciąż jest masa odsłoniętej blachy

Jest głośno i surowo, ale to akurat dla fanów Wranglera najmniejszy problem, podobnie jak komfort. Na asfalcie Wrangler się męczy, ale w terenie to już zupełnie inna bajka. Dwulitrowy, czterocylindrowy silnik daje z siebie 272 konie, które trafiają w błoto przez ośmiostopniowy automat.

Wrangler to „sztywniak”

Tym, co tak przeszkadza na asfalcie, w terenie jest nie do przecenienia. Sztywne mosty, prosty napęd na cztery koła, normalnie napęd na tył, dołączane przednie koła, cztery koła z centralną blokadą i reduktor. Do tego w wersji Rubicon, czyli tej bardziej terenowej rozpinany przedni stabilizator i blokady mostów. W ten sposób ustawiony Wrangler jest jeżdżącą apokalipsą i przejedzie absolutnie po wszystkim.

Cennik benzynowej wersji Rubicon otwiera kwota 334 tysięcy zł, ale wyposażenie jest właściwie kompletne. Dodatkowe opcje to lakier, felgi i kosztujący 15 tysięcy elektrycznie otwierany dach.

"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać? 

Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości