Trump luzuje normy spalania. USA rezygnuje z zielonej polityki 

Tesla
Tesla

Administracja prezydenta Donalda Trumpa zapowiedziała rezygnację z surowych norm zużycia paliwa i emisji spalin, wprowadzonych za kadencji jego poprzednika. Nowe regulacje mają ograniczyć wsparcie dla elektromobilności i przywrócić większą swobodę dla producentów aut spalinowych. 

Rewizja przepisów dotyczących emisji 

Nowo mianowany szef Departamentu Transportu USA, Sean Duffy, skierował do Narodowej Administracji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (NHTSA) wniosek o złagodzenie norm zużycia paliwa i emisji spalin. Administracja Trumpa twierdzi, że obecne regulacje sztucznie podnoszą ceny samochodów, ograniczając dostępność bardziej przystępnych modeli z tradycyjnymi napędami. 

Chodzi o regulacje CAFE. I choć ten skrót w Europie oznacza coś innego (Clean Air for Europe, podczas gdy w USA jest to Corporate Average Fuel Economy), to defacto chodzi o to samo – karanie producentów samochodów karami finansowymi, jeśli przekroczą oni odgórnie ustalone normy. W Europie emisji CO2, a w Stanach Zjednoczonych średniego spalania. 

Sean Duffy przedstawił też cztery główne cele nowej administracji w tym zakresie (za motoryzacja.interia.pl): 

  • usuwanie barier regulacyjnych w dostępie pojazdów silnikowych; 
  • zapewnienie równych szans regulacyjnych w zakresie wyboru przez konsumentów; 
  • zakończenie, w stosownych przypadkach, stanowych zwolnień z emisji, które ograniczają sprzedaż samochodów napędzanych benzyną; 
  • rozważenie wyeliminowania nieuczciwych dotacji i innych nieprzemyślanych zakłóceń rynku spowodowanych przez rząd, które faworyzują pojazdy elektryczne w stosunku do innych technologii i skutecznie nakazują ich zakup zarówno przez osoby fizyczne, prywatne firmy, jak i podmioty rządowe, czyniąc inne rodzaje niedostępnymi. 

Koniec dotacji dla samochodów elektrycznych? 

Biały Dom planuje również wycofanie federalnych ulg podatkowych dla nabywców aut elektrycznych. Obecnie ulga wynosi 7 500 dolarów, co znacząco wpływa na opłacalność zakupu samochodów na prąd. Zmiany te mogą osłabić rynek EV w USA i spowodować spadek sprzedaży elektryków na rzecz klasycznych pojazdów spalinowych. 

Nowe cła na baterie i surowce 

Administracja Trumpa rozważa również nałożenie ceł na importowane surowce do produkcji akumulatorów, w tym metale ziem rzadkich wykorzystywane w samochodach elektrycznych. Plan ten ma na celu wzmocnienie krajowej produkcji i zmniejszenie zależności od Chin, które dominują w globalnym łańcuchu dostaw baterii. 

Powrót do paliw kopalnych 

Nowa strategia ma na celu wspieranie krajowych źródeł energii, takich jak ropa naftowa, gaz ziemny i biopaliwa. Administracja argumentuje, że priorytetem USA powinna być niezależność energetyczna, a nie narzucanie producentom restrykcyjnych limitów emisji. 

Co na to branża motoryzacyjna? 

Producenci samochodów czekają na ostateczne decyzje, które mogą mieć ogromny wpływ na strategię rozwoju nowych modeli. Niektóre marki zainwestowały już miliardy w rozwój pojazdów elektrycznych i mogą znaleźć się w trudnej sytuacji, jeśli amerykański rynek gwałtownie zmieni kierunek. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości