Pagani Huayra Codalunga Speedster. Powstanie tylko 10 egzemplarzy 

Pagani Huayra Codalunga Speedster
Pagani Huayra Codalunga Speedster
Pagani prezentuje kolejny – i prawdopodobnie ostatni – wariant modelu Huayra. Tym razem to Codalunga Speedster, czyli wersja z otwartym nadwoziem i ręczną skrzynią biegów. Samochód powstał w duchu klasycznego włoskiego designu i stanowi ukłon w stronę purystów kochających czystą formę jazdy. 

Długa sylwetka, krótkie serie

Pagani Huayra Codalunga zadebiutowała w 2022 roku jako specjalna, limitowana wersja inspirowana samochodami wyścigowymi z lat 60. Teraz doczekała się odmiany Speedster, pozbawionej dachu i wyposażonej w kilka wyjątkowych detali. Auto zachowuje charakterystyczną wydłużoną sylwetkę i minimalistyczną formę – bez zbędnych przetłoczeń, z czystą linią nadwozia.

Ręczna skrzynia i V12 bez filtrów

Największym zaskoczeniem jest zastosowanie 7-biegowej manualnej skrzyni biegów, z której Pagani niemal całkowicie zrezygnowało we wcześniejszych wersjach Huayry. Za plecami kierowcy pracuje znany 6-litrowy silnik V12 biturbo od AMG, rozwijający 864 KM i aż 1100 Nm momentu obrotowego.

Pagani Huayra Codalunga Speedster
Pagani-Huayra-Codalunga-Speedster_01-01
Pagani-Huayra-Codalunga-Speedster_04-01
Pagani-Huayra-Codalunga-Speedster_06-01
Pagani-Huayra-Codalunga-Speedster_07-01
+9
Zobacz galerię

Technika i rzemiosło

Wnętrze auta pozostaje wierne filozofii Horacio Paganiego – pełne detali wykonanych ręcznie, z ekskluzywnych materiałów, jak aluminium, skóra czy włókno węglowe. Każdy przełącznik, pokrętło i dźwignia to małe dzieło sztuki użytkowej, zaprojektowane z obsesyjną dbałością o szczegóły. Interesującym elementem jest dach, który nie chowa się do nadwozia, a jest zdejmowalnym elementem. Kierowca może mieć problem, gdy podczas jazdy złapie go deszcz, ale cóż – ktoś, kto może pozwolić sobie na zakup takiego samochodu z pewnością znajdzie wyjście z tej sytuacji.

Powstanie tylko 10 sztuk

Firma Pagani ogłosiła, że powstanie zaledwie 10 egzemplarzy modelu, co i tak jest liczbą dwukrotnie większą, niż w przypadku „normalnej” Huyary Codalungi. Cena? Kogo stać, ten wie.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości