Trzecia dekada XXI wieku to trudny okres dla wielu producentów samochodów. Wielu z nich nie sprzedaje tylu pojazdów, ile założyło, problemy innych wiążą się z przymusem elektryfikacji gamy modelowej, a na horyzoncie widać kolejne przepisy unijne, które jeszcze bardziej zaostrzą normy dotyczące emisji dwutlenku węgla. Wygląda na to, że niektóre firmy mogą nie przetrwać najbliższych kilku lat, a jedną z nich jest Nissan.
Nissan i problemy finansowe
W listopadzie Nissan przedstawił swoje wyniki finansowe za 6 miesięcy roku obrotowego 2024 r. I cóż, mocno rozminęły się one z oczekiwaniami. Zysk operacyjny zmniejszył się (w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej) o 303,8 mld jenów. W związku z tym zaktualizowane zostały prognozy dotyczące zysku w całym roku obrotowym – mają wynieść nie 500 mld jenów, jak pierwotnie zakładano, a 150 mld jenów. Tylko jak tego dokonać?
Oczywiście poprzez obcięcie kosztów. Władze firmy zdecydowały o obniżeniu kosztów stałych o 300 mld jenów, a zmiennych o 100 mld jenów. Sposobem ma być redukcja zatrudnienia. Pracę ma stracić około 9 tysięcy pracowników firmy z całego świata, co oznacza redukcję o 6,7% (Nissan zatrudnia 133,5 tysięcy ludzi). Makoto Uchida, czyli prezes Nissana, dobrowolnie zrzekł się przy tym 50% swojego wynagrodzenia, podobnie jak pozostali członkowie komitetu wykonawczego, choć jest to gest bez wielkiego wpływu na finanse firmy, a raczej ma pokazać pozostałym pracownikom, że szef nie ucieka od odpowiedzialności. Na tym jednak nie koniec, bo Nissan chce też obniżyć o 20% moce produkcyjne we wszystkich swoich fabrykach.
Cytowane przez Financial Times osoby z władz firmy, które postanowiły zachować anonimowość prognozują, że jeśli podjęte kroki okażą się nieskuteczne w poprawie sytuacji finansowej, to Nissan może zniknąć z rynku za 12-14 miesięcy.
Nissan sprzedał ostatnio duży pakiet akcji Mitsubishi Motors Corporation, zmniejszając swoje udziały w spółce z poziomu 34,07% do 24,05%. Sam też szuka inwestora i niewykluczone – choć nie są to informacje potwierdzone – że Nissan zostanie kupiony przez Hondę.
Zobacz także:
- SUV, który chce być terenówką – Lexus NX Overtrail
- Sedan, czyli wymierający gatunek. Wrażenia z jazdy Toyotą Camry
- Dacia Bigster. Fani marki zacierają ręce, a konkurencja już zaczyna liczyć straty
Autor: MM