Koniec bezkarności rowerzystów. Mają być karani tak, jak kierowcy 

Rowerzysta
Rowerzysta
Źródło: Pixabay
Brytyjska Partia Konserwatywna postuluje zmianę przepisów. Zdaniem polityków niebezpieczna jazda rowerem nie różni się od niebezpiecznej jazdy samochodem, więc rowerzyści stwarzający zagrożenie w ruchu drogowym mieliby być karani tak samo, jak kierowcy. 

Wygląda na to, że niebawem stwarzający zagrożenie na drodze rowerzyści w Wielkiej Brytanii będą karani zdecydowanie surowiej, niż do tej pory. Wszystko dzięki zmianom w przepisach, których wprowadzenie postulują przedstawiciele Partii Konserwatywnej.  

Rowerzyści mają być karani tak, jak kierowcy 

Sir Iain Duncan Smith, który jest jednym z najbardziej wpływowych polityków wspomnianej partii, zapowiedział przedstawienie Izbie Lordów poprawek, w myśl których za “niebezpieczną i bezmyślną jazdę" rowerzystom ma grozić nawet do 14 lat pozbawienia wolności. Obecnie najwyższy wymiar kary za spowodowanie śmierci lub poważnego uszczerbku na zdrowiu w wyniku jazdy na rowerze wynosi dwa lata. Przepisy te obowiązują od 1861 roku. Istnieje duża szansa, że konserwatywni politycy dopną swego, bo kilka dni temu (dokładnie 15 maja) rząd przychylił się do ich propozycji. Do kodeksu mają być wprowadzone trzy nowe przestępstwa: spowodowanie śmierci w wyniku niebezpiecznej jazdy na rowerze, spowodowanie poważnych obrażeń w wyniku nieostrożnej lub nieprzemyślanej jazdy na rowerze, spowodowanie śmierci w wyniku nieostrożnej lub nieprzemyślanej jazdy na rowerze. 

Torysi argumentują wprowadzenie nowych poprawek wydarzeniami, do których doszło w ciągu ostatnich kilku lat w Wielkiej Brytanii. W 2016 roku rowerzysta potrącił ze skutkiem śmiertelnym kobietę. W wyniku tego zdarzenia został skazany na karę 18 miesięcy pozbawienia wolności, ale jednocześnie oczyszczony z zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci. Smith utrzymuje przy tym, że nie jest przeciwny samej jeździe na rowerze: 

Jest wręcz przeciwnie. Chodzi o to, aby jazda odbywała się w sposób bezpieczny i rozsądny. (...) Tak jak kierowcy są pociągani do odpowiedzialności za niebezpieczną jazdę, która prowadzi do śmierci, tak rowerzyści powinni ponosić podobne konsekwencje za lekkomyślne zachowanie, które prowadzi do ofiar śmiertelnych. 
Sir Iain Duncan Smith 

Pomysł popiera Mark Harper – brytyjski sekretarz transportu: 

Większość rowerzystów, podobnie jak większość kierowców, jest odpowiedzialna i rozważna. Ale niewielka mniejszość, która lekceważy innych, musi stawić czoła prawu. 
Mark Harper 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości