Bagnet na wymarciu. Sprawdzenie poziomu oleju zajmuje dużo więcej czasu

Bagnet na wymarciu. Sprawdzenie poziomu oleju zajmuje dużo więcej czasu
Bagnet na wymarciu. Sprawdzenie poziomu oleju zajmuje dużo więcej czasu
Źródło: Raport Turbo
Coraz więcej zwykłych aut nie ma pod maską bagnetu do sprawdzania poziomu oleju silnikowego. Dlaczego i czy to dobrze? O to pytał Szymon Kazimierczak.

Ilość oleju w silniku to rzecz kluczowa

Samodzielne sprawdzanie oleju kiedyś było po prostu zdrowym zwyczajem przed każdą dłuższą trasą albo po prostu co tysiąc czy kilka tysięcy kilometrów. Dziś robienie tego przez właściciela w wielu samochodach jest po prostu niemożliwe, bo producenci rezygnują z tego prostego rozwiązania na rzecz czujników.

Kierowcy są leniwi

Wszystko zależy od tego kogo zapytamy o tę zmianę. Producenci twierdzą, że bagnety znikają, bo nikt ich nie używa. Oczywiście widzowie i twórcy „Raportu Turbo” sprawdzają olej regularnie, ale niestety jesteśmy w mniejszości.

To jest czyste lenistwo, nikt tego nie pilnuje, nic zepsuje się, pojadę do warsztatu. Później jest płacz, bo trzeba kupę kasy wywalić, taka jest prawda. Ludzie są leniwi, wiadomo, tylko teraz telefony, nic więcej ludzi nie interesuje. Samochód traktują tak: siadam, odpalam i jadę.
Jacek Gołębiewski
właściciel warsztatu samochodowego

Poziom oleju pokazują komputery pokładowe

To, czy sprawdzamy olej czy nie, zależy jednak od tego, czy w aucie jest bagnet, czy go nie ma. Wóz z czujnikiem poziomu oleju też to umożliwia, ale tu pojawia się inny problem. Kiedy ostatni raz czytaliście instrukcje obsługi samochodu?

Są klienci, którzy faktycznie przyjeżdżają i mówią, że chcieli sprawdzić poziom oleju, no ale nie mogą, ponieważ nie mogą znaleźć bagnetu. No i wtedy albo komputerem, albo w samochodzie sprawdzamy, jaki jest poziom tego oleju. No i tłumaczymy po prostu klientom, jak to zrobić. Często klienci po prostu nie sprawdzają instrukcji, nie są do końca doinformowani.
Adam Longhart
Autoserwis Puławska

Rezygnowanie ze starego dobrego bagnetu to trend wpełzający do motoryzacji od lat

Czujniki poziomu oleju pojawiły się już w latach 90. Siłą bagnetu była jego prostota. Ta znana niemal od początku motoryzacji metoda działała zawsze. Wystarczyło znaleźć równy teren i odczekać kilka minut od zgaszenia silnika. Na brak bagnetu narzekać będą głównie ludzie, którzy będą musieli sprawdzać poziom oleju, czyli serwisanci.

Jeżeli chodzi o nas jako serwis, no to raczej jest to minus, ze względu na to, że zajmuje to dużo więcej czasu. Samochód musi być rozgrzany, żeby ten olej sprawdzić, co za tym idzie, bagnetem oleju byliśmy w stanie sprawdzić w 30 sekund. 
Damian Koza
Serwis Autoreduta

Na razie producenci nie przechowują informacji odczytywanych z czujników. Jednak logiczne wydaje się, że w przyszłości informacje o tym, jak często zmienialiśmy olej a nawet to jakiej jest jakości będą przekazywane na przykład ubezpieczycielom. Oczywiście o ile wszyscy do tego czasu nie skończymy w elektrykach.

"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?

Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości