Nowe samochody wcale nie są bardziej bezpieczne?

Autor:
KJ
Nowe samochody wcale nie są bezpieczniejsze?

Taki wniosek można wysnuć, patrząc na wyniki badania organizacji IIHS. Amerykanie porównali starsze i obecne generacje samochodów pod względem pola widzenia w promieniu 10 metrów od pojazdu. Wyniki są alarmujące.

Widoczność przed maską? W nowych autach coraz gorzej

W teście przeprowadzonym przez amerykański instytut IIHS szczególnie słabo wypadła widoczność przestrzeni przed maską pojazdu. To kluczowy obszar, zwłaszcza w kontekście bezpieczeństwa pieszych i rowerzystów poruszających się w bezpośrednim otoczeniu auta. Największy spadek odnotowano w przypadku Hondy CR-V. W 1997 roku model ten zapewniał kierowcy widoczność na poziomie 68%. W wersji z 2023 roku wynik spadł drastycznie – do zaledwie 28%. Oznacza to, że kierowca nie widzi ponad 70% tego, co znajduje się bezpośrednio przed pojazdem. Stosunkowo najlepiej poradziła sobie Toyota Camry – tu widoczność zmniejszyła się tylko nieznacznie, z 61% do 57%, jednak nawet ten wynik oznacza pogorszenie. – Dobrze, że klienci mają dostęp do takich danych. Powinni zastanowić się, czy wybierać marki i modele, które realnie utrudniają orientację na drodze. Może się to skończyć tragicznie – jeśli kierowca potrąci pieszego tylko dlatego, że go nie widział – komentuje Łukasz Zboralski, redaktor naczelny portalu brd24.pl.

Badania amerykańskie, ale problem globalny

To, co może zaskakiwać to fakt, że oba przytoczone samochody są oferowane na terenie Unii Europejskiej. Powstaje w takim razie pytanie jak przechodzą przez restrykcyjne wymogi homologacji w Europie? - Każdy pojazd produkowany, sprzedawany na rynku europejskim musi mieć nie więcej niż dwa przednie słupki, czyli tzw. słupki A i zakres widoczności tego kierowcy z miejsca kierowcy nie może być mniejszy niż 6 stopni kąta widoczności. =- mówi rzecznik ITS Mikołaj Kurpiński. Słupki A muszą według przepisów mieścić się w tych 6 stopniach. Z biegiem lat stają się jednak coraz grubsze i zabierają coraz więcej pola widzenia.

Nowoczesne nadwozia ograniczają też widoczność do tyłu

Problem ograniczonej widoczności nie dotyczy jedynie przodu pojazdu. Coraz więcej nowoczesnych modeli – zwłaszcza SUV-ów typu coupé czy nadwozi shooting brake – już na etapie projektowania zakłada zmniejszoną powierzchnię tylnej szyby i ograniczoną widoczność do tyłu. Producenci rekompensują to, montując kamery cofania i czujniki parkowania, jednak – jak podkreślają eksperci – nie są to rozwiązania, które mogą całkowicie zastąpić czujność kierowcy. – Każdy kolejny system pomaga częściowo kompensować błędy kierowcy, ale to nie znaczy, że możemy się rozluźnić i zdać na elektronikę. Te technologie mają wspierać, a nie wyręczać człowieka – mówi Łukasz Zboralski.

Czy elektronika to recepta na słabą widoczność?

10 lat temu inżynierowie Land Rovera wymyślili system, który mógłby rozwiązać amerykański problem. System kamer sprawiał, że maska samochodu stawała się przezroczysta - tak wirtualnie. Koncept został porzucony, ale może to właśnie tak powinna rozwijać się technologia.

"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać? 

Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.

Zobacz także:

Autor:KJ

Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo

Pozostałe wiadomości