Może dojeżdżać do pracy na prądzie, a na weekend ruszyć autostradą na benzynie – Lexus NX z wtyczką to hybryda plug-in dla każdego scenariusza.
Nie ma co się oszukiwać, wygląd to połowa sukcesu
Japończycy postawili na elegancję połączoną ze sportowym charakterem – i to auto doskonale to odzwierciedla. Pod maską kryje się 309 koni mechanicznych, które pozwalają osiągnąć 100 km/h w zaledwie 6,3 sekundy. Napęd może być przekazywany na wszystkie cztery koła, przy czym tylną oś zasila silnik elektryczny.
Pod względem prowadzenia trudno znaleźć jakiekolwiek słabe punkty. Nawet przy nagłych manewrach omijania przeszkód nadwozie pozostaje stabilne, bez nadmiernych przechyłów. To zasługa nisko umieszczonego środka ciężkości, który znacząco wpływa na pewność jazdy. Co ciekawe, wersja plug-in, mimo większej masy, sprawia wrażenie bardziej stabilnej niż jej odpowiednik z klasycznym napędem hybrydowym.
Średnie spalanie Lexusa NX w trybie hybrydowym to w moim przypadku 6,7 litra
Tym autem można jeździć tylko na prądzie. W ruchu miejskim bateria wystarcza na przejechanie około 70 kilometrów. W trasie prądu ubywa jednak znacznie szybciej. Gdy go zabraknie, NX jeździ jak zwykła hybryda. W trasie silnik spalinowy można wykorzystać jako generator i naładować baterie do pełna. W trasie mającej nieco ponad 100 kilometrów możemy baterie naładować niemal do pełna, ale musimy się wtedy liczyć ze spalaniem większym niemal o litr. Ale za to zyskujemy dodatkowe kilometry, które można przejechać tylko na prądzie. Coś za coś.
Ekran przed kierowcą w centralnej części
Jeśli chodzi o wykonanie wnętrza to jest takie,, jakie powinno być w aucie tej klasy. To mocny punkt tego japońskiego SUV-a. Elementy użyte do wykończenia tylnej części są dokładnie takie same jak z przodu. Nie oszczędzano ani na materiałach, ani na przeszyciach, ani na drewnianych wstawkach.
Bagażnik Lexusa NX ma pojemność 545 litrów
Pod podłogą wygospodarowano schowek na kable do ładowania. Korzystając ze zwykłego gniazdka na ładowanie, potrzebujemy około 7 godzin. Jeśli podjedziemy pod ładowarkę to zajmie nam to około dwóch godzin.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo