Konfiskata auta. Czy to martwe przepisy?

Konfiskata auta. Czy to martwe przepisy?
240411_raport_turbo_odc4456_2
Ledwo przepisy weszły, a już mają być zmienione. Od 14 marca za jazdę po pijanemu kierowcy mogą stracić samochody. Eksperci twierdzą, że prawo, choć nowe tak naprawdę jest martwe i niekonstytucyjne, a urzędnicy już rozpoczęli pracę nad zmianami. Tak by nie odbierać aut z automatu, a za każdym razem pozostawiać wybór sądom, które mogłyby też podejmować inne decyzje.

Według ankiety przeprowadzonej przez jedną z porównywarek ubezpieczeniowych niemal 3/4 osób popiera nowe przepisy. Eksperci od bezpieczeństwa drogowego sam pomysł też chwalą. - Z punktu widzenia bezpieczeństwa społecznego i ruchu drogowego każde rozwiązanie, które ma poprawić bezpieczeństwo jest rozwiązaniem dobrym - powiedział Mariusz Sztal, ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego. Eksperci zajmujący się prawem zajrzeli jednak dokładnie do ustawy i na nowych przepisach nie zostawiają suchej nitki. Zalicz się do nich dr Anna Orzeł - prawniczka, ekspertka ds. transportu, Uniwersytet WSB Merito.

Konstytucja mówi o prawie własności i to tym kiedy możemy je ograniczyć. Możemy to zrobić, kiedy naruszone zostaje istotne prawo własności. Natomiast karanie za jazdę po alkoholu, czyli w sanie nietrzeźwości połączone z zaborem mienia, jest naruszeniem fundamentalnych praw: wolności, równości i własności
- powiedziała w "Raporcie Turbo".

Konfiskata aut - nowelizacja

Głosy ekspertów dotarły do ministerstwa sprawiedliwości, które już pracuje nad nowelizacją przepisów. Projekt nowelizacji ma być gotowy za kilka tygodni. Do tego czasu konfiskata ma być orzekana. - Absolutnie to nie są martwe przepisy, to są przepisy, które obowiązują, które będą miały znaczenie i będą pozwalały konfiskować auta. Ta nowelizacja, która jest przez nas zapowiadana i jest przedmiotem bardzo intensywnych prac w ministerstwie, właśnie ma odnosić się do tych kwestii wątpliwych. Do kwestii, które były zgłaszane przez różnych uczestników życia publicznego - powiedział Adam Bodnar, wiceminister sprawiedliwości. Także wiceminister sprawiedliwości zapowiedział zmiany. - Będziemy też wnosili w tej nowelizacji, by miała ona zastosowanie do wszystkich spraw, które rozpoczęły się po 14 marca, a nie zostały prawomocnie zakończone - dodał Arkadiusz Myrcha. Według nowo obowiązującego prawa pojazd pijanego kierowcy zostanie odholowany na policyjny parking. Następnie przejdzie na własność skarbu państwa, ale... nie stanie się to z dnia na dzień.

Ekspert o konfiskacie aut

Wątpliwości co do całej procedury ma ekspert bezpieczeństwa ruchu drogowego Marek Konkolewski. - Jako praktyk, jako teoretyk, jako realista, jestem wręcz pewny, że parkingi będą pełne nieodebranych czy niezlicytowanych samochodów. To nie będzie wyglądać tak, że po ujawnieniu i zatrzymaniu pianego kierującego samochód zostanie automatycznie odholowany na parking strzeżony i że w ciągi siedmiu dni prokurator wyda postanowienie o zabezpieczeniu auta. I nagle sąd po ośmiu dniach go skonfiskuje, nie tędy droga. Jest pierwsza instancja, druga instancja. Samochód będzie kilka miesięcy stał na parkingu i nie mamy pewności, że te samochody niższej klasy zostaną wylicytowane - powiedział w "Raporcie Turbo". Przypomnijmy, że według przepisów, które właśnie weszły w życie - auto ma tracić pijany kierowca, który będzie miał co najmniej półtora promila alkoholu. Dla sprawców wypadków limit wynosi 1 promil. Auta na wniosek sądu mają też tracić alkoholowi recydywiści, którzy wydmuchają w alkomat ponad pół promila.

"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?

Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości