Miała zelektryfikować polską motoryzację, ale tani, produkowany w kraju samochód elektryczny to obietnica, która może nie doczekać spełnienia. Przynajmniej nie w formie Izery. Rząd bardzo ostrożnie mówi o losie elektryka z Jaworzna.
Izera - polskie auto elektryczne
Nad projektem Izery wiszą czarne chmury. - Mam wrażenie, że to są przymiarki, żeby ten projekt jednak ubić i zakopać pod ziemią” – mówi Norbert Cała z techlove.pl. - I teraz pytani: czy to dobre, czy to złe?. Mnie się wydaje, że to dobra decyzja, bo jak się przyjrzeć temu projektowi, to jest ogromna wydmuszka i tam nie ma nic konkretnego - kwituje.
To może w telegraficznym skrócie podsumujmy, co do tej pory wydarzyło się na temat Izery. W lipcu 2020 roku odbyła się prezentacja modelu w dwóch wersjach nadwozia. Podpisano umowę z chińskim gigantem GEELY, zarzucono autorski projekt na rzecz projektu Pininfariny. Z pewniaków można wymienić też wykupienie gruntów pod fabrykę. Spółka Elektro Mobility Poland wydała na razie 300 milionów złotych. Czy to dobrze wydane pieniądze? O to spytaliśmy dziennikarza motoryzacyjnego Macieja Pertyńskiego. - Nie wiadomo do końca, na co te pieniądze poszły. Bo jeśli one poszły na know-how, jeżeli one poszły na jakieś bardzo poważne działania związane z takim kontrahentem, to są po prostu dobrze wydane pieniądze, które nie od razu, ale kiedyś zaczną procentować - powiedział.
Izera. Produkcja polskiego auta elektrycznego
Produkcja miałaby ruszyć w 2026 roku, choć budowa fabryki jeszcze się nie rozpoczęła. Sama fabryka to nie wszystko. Trzeba zbudować jeszcze sieć sprzedaży i sieć serwisową. Jednym z możliwych scenariuszy jest przejęcie fabryki przez Geely. Chińczycy są już obecni na europejskich rynkach, potrzebują jednak fabryk.
Chińczycy chcą pomóc w budowie polskiego auta elektrycznego
Chiński koncern, który miał dostarczać platformę, czyli Geely mówi - Bardzo chętnie pobudujemy tę fabrykę, będziemy partycypować w kosztach, możemy pobudować obok drugą fabrykę, fabrykę baterii. To mogłoby jednak oznaczać zmarnowanie w pewnym sensie jedynej szansy, na polski samochód. A o to miało chodzić w tym projekcie.
Co na ten temat Patryk Mikiciuk z TVN Turbo? - Tam zaangażowani byli ludzie, którzy naprawdę znają się na samochodach i którzy naprawdę potrafią je zbudować i zaprojektować” – Mówi Patryk Mikiciuk z TVN Turbo „Ten potencjał już jest. Jeżeli mamy zamiar wpuścić producenta jakiegokolwiek azjatyckiego - super, spróbujmy to wykorzystać. Bo Izera nie powinna być w stu procentach polskim samochodem, bo nikt nie ma na to ani dzisiaj pieniędzy, ani możliwości, ani technologii. Skorzystajmy z technologii, która jest - skomentował.
Według Electro Mobility Poland fabryka w Jaworznie miałaby zapewnić ponad 2700 miejsc pracy. Wiceminister środowiska zapowiedział, że decyzja zapadnie w ciągu najbliższych kilku tygodni i będzie czysto biznesowa.
"Raport" Turbo - gdzie oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach.
Zobacz także:
- Z robo-psem na spacer? Zobacz, co potrafi sztuczna inteligencja
- Wszystkie autostrady w Polsce będą darmowe?
- Auto, które pali mniej niż skuter. Zobacz test
Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: "Raport" Turbo