Hyundai Bayon po faceliftingu

Hyundai Bayon po faceliftingu
Hyundai Bayon po faceliftingu
Źródło: Raport Turbo

Hyundai to jedna z tych marek, które potrafią balansować między odważnym designem a prostotą, trafiając w gusta szerokiej grupy odbiorców. Obok futurystycznych modeli, które zachwycają innowacyjnymi liniami, Koreańczycy wciąż proponują auta praktyczne, zrozumiałe i nieskomplikowane – takie jak Hyundai Bayon. Tym właśnie modelem miał okazję jeździć Kacper Wyrwas.

Wiele marek odchodzi od klasycznych hatchbacków segmentu B

Niektóre marki motoryzacyjne nie poprzestają na klasycznych hatchbackach, tworząc ich ciekawe wariacje. Hyundai jest jedną z nich – obok popularnego modelu i20 w ofercie znajdziemy również Bayona, który niedawno przeszedł facelifting. Stylistyka tego modelu? Może nie jest klasyczną pięknością, ale ma w sobie coś, co przyciąga wzrok, i trudno odmówić mu oryginalności. W kabinie dominują twarde, nieco przygnębiające plastiki, ale za to ergonomia, funkcjonalność i komfort są na poziomie czołówki segmentu. Na wyróżnienie zasługują również bardzo wygodne fotele, które sprawiają, że długie podróże stają się przyjemnością.

Hyundai Bayon dostępny jest z dwoma silnikami

Słabszy ma 1,2 litra i zaledwie 79 koni. Dostępny jest tylko w podstawowych wersjach. Mocniejsza odmiana to litrowe turbo, trzy cylindry i 100 koni. Na papierze wygląda to bardzo przeciętnie, ale w praktyce to naprawdę całkiem żwawe auto. Właściwie jedyną rzeczą, która może drażnić w Bayonie w czasie jazdy jest ospałe działanie trybu start-stop. Po wciśnięciu pedału przyspieszenia trzeba poczekać, aż silnik ponownie się uruchomi. Sama skrzynia i jej charakterystyka to przede wszystkim oszczędzanie paliwa, a nie emocje.

Bayon to przede wszystkim auto do miasta

Nie ma co spodziewać się sportowych wrażeń z jazdy, chociaż ten 100-konny silnik radzi sobie bardzo dobrze. Nie trzeba nawet włączać trybu SPORT, bo tym autem naprawdę dobrze się jedzie. Jedyną rzeczą, która może trochę rozczarowywać, jest zużycie paliwa. Po tygodniowym teście komputer pokazał średnie spalanie na poziomie 7 litrów w cyklu mieszanym. Przy spokojnej, codziennej jeździe Bayon powinien być trochę bardziej ekonomiczny.

Bayonów nie widać na drogach

To ciekawe, bo to nie jest szczególnie drogi samochód, ale ze swoją ceną plasuje się mniej więcej tam gdzie Renault Captur czy Skoda Kamiq. Podstawowa odmiana kosztuje 90 tysięcy zł, topowa, ta, którą jeździliśmy, to już 120 tysięcy zł.

Skąd taki wynik sprzedaży? Może dlatego, że Bayon po hiszpańsku oznacza upadek...

"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać? 

Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Czy opłaca się kupować gotowy projekt domu?
Materiał promocyjny

Czy opłaca się kupować gotowy projekt domu?