Dużą prędkość i potężną dawkę emocji - można było zafundować sobie, testując szeroką gamę elektryków na około półtora kilometrowym torze. Była to tylko jedna z wielu atrakcji największego elektromobilnego pikniku w naszym kraju. Kto pokonał długie kolejki do poszczególnych modułów, osobiście, ale pod okiem instruktora na prawym fotelu, mógł sprawdzić czasami zaskakującą technologię auta elektrycznego. - Pierwszym problemem jest, jak tym samochodem w ogóle ruszyć, o co tu chodzi, gdzie jest przycisk, żeby w ogóle uruchomić ten samochód, żeby on w ogóle pojechał. Kolejne miłe zaskoczenie to już to auta świetnie przyspieszają. Mamy dostępny moment obrotowy i moc praktycznie na dotknięcie pedału przyspieszenia. – powiedział nam instruktor jazdy Konrad Kojda.
EV Experience - piknik z samochodami elektrycznymi
Wśród ponad 500 samochodów na prąd były też elektryczne nowości. Pojawiło się najnowsze BMW i5 oraz Hyundai Ioniq 5N. Mocno miotano też autami z wtyczką, by pokazać, że ich zwiększona, głównie przez baterię masa - nie musi wpływać na bezpieczeństwo jazdy. - Jeśli odpowiednio zareagujemy, użyjemy hamulca, zaczniemy celować w drogę, to jesteśmy w stanie każdą masę opanować niezależnie czy to waży 2,5 tony czy półtorej. – tłumaczył instruktor Piotr Kurowski.
Serwisowanie elektryków ma być łatwiejsze
Jakby gorzej poszło z tym opanowaniem elektryka, to jego naprawa ma już nie być tak przerażająca pod kątem części i finansów, jak chociażby jeszcze 10 lat temu, bo elektromobliność się rozwinęła. - Na tyle dynamicznie, że w tej chwili już zupełnie legalnie możemy kupić używaną baterię do samochodu elektrycznego z paszportem bateryjnym, to jest taka nowa rzecz, którą możemy w tym samochodzie wymienić i tak naprawdę patrząc na ekonomię, wymiana baterii jest tańsza nawet niż naprawa w niektórych modelach takich jak na przykład te tutaj. – Bartosz Jeziorański z "EV REPAIR NETWORK".
Konwersja samochodów spalinowych na elektryczne też jest możliwa.
Elektryka można zrobić też z kultowego klasyka, co pokazuje Porsche. Dla uzyskania lepszego wyważenia masy baterię podzielono na przód i tył. - Maksymalna moc silnika to jest ponad 600 koni. Natomiast my będziemy używać między 300 a 400 koni i tutaj te osiągi są około 3-3,5 sekundy do setki. – tak osiągi 911 opisywał Paweł Ochyński z „GREEN CELL". Na rynku można kupić coraz więcej używanych elektryków. Te do dwóch lat najczęściej kosztują około 200 tysięcy złotych. W przypadku samochodów starszych ceny są niższe. Zdarzają się też 10-letnie elektryki za około 30 tys. zł. W Polsce zarejestrowanych jest teraz ponad 60 tysięcy w pełni elektrycznych samochodów.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
- Ogólnopolski zlot Mercedesów. Od najnowszych modeli po kilkudziesięcioletnie egzemplarze
- Zlot Polonezów, czyli miłość podszyta sentymentem. "Mają swój klimat"
- Zlot miłośników jednośladów. "Samochodem jeżdżę tylko do pracy albo do lekarza"
Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo