BMW serii jeden zadebiutowało 20 lat temu
Wtedy było to auto, które wprowadzało powiew świeżości, bo było pierwszym tylnonapędowym kompaktem. Dzisiaj jedynka ewoluowała do przednio napędowego hatchbacka, ale nie w tej wersji. M 135 to przedstawiciel wymierającego gatunku hot hatchy.
Design nie rzuca na kolana
W tym przypadku to nie jest wada, bo inne modele z Monachium budzą spore kontrowersje. M 135i nie porywa sportowym designem, nie jest pocięta wlotami powietrza, nie ma gigantycznego spoilera, ma za to prawdziwe 4 końcówki układu wydechowego i gigantyczne tarcze hamulcowe, tak jak na M-kę przystało.
Dla koneserów to wystarczy
Przekombinowane spojlery i przerost formy nad treścią niekoniecznie by tutaj pasowały. Z wnętrzem „jedynki” jest pewien problem. Po pierwsze kierownica jest za duża, po drugie wszystkie zdobienia na desce rozdzielczej - jest ich za dużo. Plus za genialne fotele - trzymają na zakrętach, są naprawdę wygodne. Trzymanie boczne naprawdę się tutaj przydaje, bo mała jedynka ma czym jechać, a pod maską ukryto całkiem solidny argument.
Czterocylindrowe turbo o mocy 300 koni zapewnia pierwszą setkę w mniej niż 5 sekund
I to są parametry, które absolutnie nie przynoszą wstydu, chociaż nie są kosmiczne. M 135 jest szybkie, ale w tej swojej szybkości jest trochę bezduszne. Silnik jest podrasowany przez głośniki, co może być minusem.
Najsłabsza jedynka kosztuje 149 tysięcy
Żeby mieć M 135, trzeba przygotować minimum 235 tysięcy zł. Za te pieniądze dostajemy piekielnie szybkie kompaktowe auto. Szybkie, ale bez tego czegoś, co mają najszybsze BMW.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo