Eksperci przewidują, że do końca dekady na rynku pozostanie zaledwie około 15 marek, a pozostałe znikną lub zostaną wchłonięte przez większych graczy
90 proc. marek zniknie z rynku
Zdaniem analityków AlixPartners, obecny krajobraz chińskiego rynku pojazdów elektrycznych, gdzie funkcjonuje blisko 130 marek, nie jest możliwy do utrzymania. Trwa tam brutalna wojna cenowa, która znacząco obniża marże i ogranicza rentowność producentów. Raport wskazuje, że do 2030 roku przetrwa jedynie około 15 z nich, co oznacza, że nawet 90 proc. marek czeka upadłość lub przejęcia.
Wojna cenowa zabija zyski
Bezprecedensowa konkurencja na rynku doprowadziła do spadków cen, które w dłuższej perspektywie mogą okazać się zabójcze dla wielu firm. Jak zauważają eksperci AlixPartners, w Chinach wciąż powstają nowe marki i startupy oferujące auta elektryczne, ale tylko nieliczne z nich mają realną szansę na długoterminowy sukces. Główne wyzwania to wysokie koszty produkcji, niskie marże i ogromne nakłady inwestycyjne niezbędne do utrzymania konkurencyjności.
Klienci powinni zachować ostrożność
Zdaniem analityków, osoby zainteresowane zakupem chińskiego auta elektrycznego powinny dobrze przyjrzeć się sytuacji wybranej marki. Zakup samochodu producenta, który zniknie z rynku w ciągu kilku lat, może wiązać się z trudnościami w serwisie, brakiem części zamiennych i spadkiem wartości pojazdu. Najlepiej stawiać na firmy, które mają stabilne zaplecze finansowe, szeroką gamę modeli i obecność na międzynarodowych rynkach.
Zobacz także:
- Zlot Mazdy MX-5 – „to jest idealny samochód dla czteroosobowej rodziny”
- Miasteczko pełne symulatorów... wypadków drogowych
- Na wielu polskich drogach panuje chaos informacyjny
Autor: MM
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay