Ile zapłacimy za odholowanie w 2026 roku?
Odholowanie źle zaparkowanego pojazdu oznacza nie tylko kłopot i formalności, ale także koszt, który z każdym rokiem rośnie. Nowe stawki, określane corocznie w obwieszczeniu ministra finansów, wchodzą w życie od 1 stycznia 2026 r.
Nowe maksymalne opłaty za odholowanie: Rower, motorower, hulajnoga elektryczna, urządzenie transportu osobistego – 179 zł, Motocykl – 348 zł, Samochód osobowy / lekkie auto dostawcze (do 3,5 t) – 749 zł, Pojazd o dmc 3,5–7,5 t – 936 zł, Pojazd o dmc 7,5–16 t – 1321 zł, Pojazd o dmc powyżej 16 t – 1946 zł, Pojazd przewożący materiały niebezpieczne (ADR) – 2367 zł, W przypadku samochodu osobowego oznacza to wzrost opłaty z 716 zł do 749 zł – czyli o 33 zł.
Opłaty za przechowywanie pojazdu na parkingu depozytowym
Podwyżki obejmą również koszt dobowego przechowywania odholowanego pojazdu. Nowe maksymalne stawki od 2026 r.: Rower, motorower, hulajnoga elektryczna, urządzenie transportu osobistego – 35 zł Motocykl – 48 zł Samochód osobowy / lekkie auto dostawcze (do 3,5 t) – 65 zł Pojazd o dmc 3,5–7,5 t – 86 zł Pojazd o dmc 7,5–16 t – 122 zł Pojazd o dmc powyżej 16 t – 215 zł Pojazd przewożący materiały niebezpieczne (ADR) – 312 zł.
Pojazd może być odholowany w konkretnych przypadkach
Nie każde wykroczenie parkingowe kończy się odholowaniem auta. Przepisy przewidują konkretne sytuacje, w których służby mogą usunąć pojazd z drogi i umieścić go na parkingu depozytowym.
Dzieje się tak m.in. gdy pojazd:
jest prowadzony przez osobę nietrzeźwą lub pod wpływem narkotyków,
nie ma ważnego ubezpieczenia OC,
jest uszkodzony i zagraża bezpieczeństwu ruchu,
został pozostawiony na pasie awaryjnym lub w zatoce postojowej na autostradzie/drodze ekspresowej,
parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych bez zezwolenia,
stoi na chodniku lub w miejscu zabronionym, utrudniając ruch, nie ma tablic rejestracyjnych lub jest w stanie wskazującym na nieużywanie,
blokuje hydrant lub utrudnia akcję ratowniczą.
Podwyżki co roku
Choć stawki maksymalne ustalane są na poziomie centralnym, samorządy mają możliwość ich obniżenia – w praktyce dzieje się to rzadko. Co roku kierowcy muszą liczyć się z niewielkimi, ale systematycznymi podwyżkami. W skali roku oznacza to wyższe koszty nawet o kilkadziesiąt złotych w przypadku samochodów osobowych i o znacznie więcej przy pojazdach ciężkich.
Czytaj także:
- Korytarz życia – przepisy, zasady i niebezpieczny incydent na autostradzie A4
- Hyundai Inster – bardzo oszczędny elektryk
- Nowe zasady, nowe kary. Fotoradary wyłapią spryciarzy
Źródło: motoryzacja.interia.pl
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay