Ford żegna Focusa ST. Koniec kolejnej legendy segmentu hot hatchy 

Ford Focus ST
Ford Focus ST
Źródło: mat. prasowe
To już pewne – Ford zakończy produkcję modelu Focus ST. Jeden z ostatnich przedstawicieli klasycznych hot hatchy odchodzi po cichu, pozostawiając po sobie 45 lat sportowego dziedzictwa. Szkoda, bo to naprawdę był kawał dobrego auta. 

Jeszcze jeździ, ale już nie długo 

Focus ST zniknie z rynku w przyszłym roku – Ford ogłosił, że jego produkcja zakończy się w listopadzie 2025 roku. Choć decyzja nie jest zaskoczeniem (o losie zwykłego Focusa wiadomo było już wcześniej), to jednak oficjalne pożegnanie ST budzi emocje. Bo nie był to zwykły kompakt. 

W czasach, gdy coraz więcej marek stawia na hybrydy, elektryki i SUV-y, klasyczne hothatche znikają w cieniu. Focus ST trzymał się dzielnie, oferując kierowcom 280 koni mechanicznych z benzynowego 2.3 EcoBoost, napęd na przód, ręczną skrzynię biegów i precyzyjne prowadzenie. Był jednocześnie szybki i użyteczny – czyli dokładnie taki, jaki powinien być hot hatch. 

Ford Performance się kurczy 

Focus ST był ostatnim europejskim reprezentantem działu Ford Performance. Po tym, jak z oferty zniknęły Fiesta ST i Focus RS, to właśnie on był samotnym strażnikiem sportowego ducha w gamie Forda. Teraz i ten rozdział się zamyka. Okej, jest jeszcze Puma ST, ale bądźmy szczerzy – to już zdecydowanie nie to samo. 

Ford wycofuje się ze sportowych kompaktów, stawiając na modele elektryczne i SUV-y, w tym nowego crossovera Capri. Dla wielu fanów marki to znak czasów – a może raczej symbol utraty tożsamości. 

Ford Focus ST
Ford Focus ST
Źródło: mat. prasowe

Pożegnanie z historią 

Focus ST to nie tylko aktualna generacja – to dziedzictwo sięgające początku lat 80. Wszystko zaczęło się od Fiesty Supersport, potem był Escort RS, aż wreszcie pojawił się pierwszy Focus ST170. Z każdą kolejną odsłoną Ford dostarczał hatchbacki, które dawały masę frajdy z jazdy i miały w sobie coś z buntownika. To właśnie Ford – obok Volkswagena – przez lata wyznaczał standardy w klasie hot hatchy. I trudno zaprzeczyć, że w tym, co robił, był naprawdę dobry. 

Ikona odchodzi po cichu 

Nie będzie wielkiego eventu ani pożegnalnej edycji specjalnej – Ford po prostu zakończy produkcję. Focus ST nie otrzyma następcy, a wraz z nim kończy się pewna era w motoryzacji. To już nie są czasy, w których emocje za kierownicą sprzedają auta. 

Dla fanów szybkich hatchbacków to smutna wiadomość. Dla Forda – konieczny krok w kierunku nowej strategii. Ale jedno jest pewne: Focus ST zapisał się w historii i jeszcze długo będzie wspominany jako jeden z ostatnich hothatchy z krwi i kości. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości