Co dalej z Izerą? Minister mówi o zmianie koncepcji 

Izera
Izera
Wygląda na to, że jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie, zanim na polskie drogi wyjedzie pierwszy samochód elektryczny marki Izera. Po zmianie władzy długo nie było wiadomo, jak potoczą się losy tego projektu, a teraz głos na ten temat zabrał Minister Aktywów Państwowych, który mówi o potrzebie całkowitej zmiany koncepcji na temat Izery. 

Pomysł stworzenia polskiego, defacto państwowego, samochodu elektrycznego pod marką Izera od samego początku wzbudzał duże kontrowersje. Niemal od razu po ogłoszeniu pierwszej zapowiedzi pojawiło się sporo głosów wątpiących w realizację tego ambitnego przedsięwzięcia. Zgodnie z początkowymi informacjami budowa fabryki, w której miała powstawać Izera, miała się rozpocząć w 2021 roku, a trzy lata później pierwsze Izery miały pojawić się na polskich drogach. Jak wiadomo, tych planów nie udało się zrealizować. Terminy najpierw przesunięto, a później – po wyborach z października 2023 r. – całe przedsięwzięcie stanęło pod znakiem zapytania. 

Izera. Czy uda się zbudować polski samochód elektryczny? 

Nie oznacza to jednak, że przez ten czas nic w kwestii Izery nie zrobiono. Najpierw udało się porozumieć z chińskim koncertem Geely w sprawie dostarczenia platformy do budowy auta. Później prezydent Jaworzna wydał pozwolenie na budowę fabryki, a przeprowadzony przez przedstawicieli nowej władzy audyt w spółce ElectroMobility Poland nie wykazał większych nieprawidłowości. W maju pisaliśmy, że teraz decyzja należy do Ministerstwa Aktywów Państwowych. I teraz minister Jakub Jaworowski (w rozmowie z Rzeczpospolitą) po raz pierwszy wypowiedział się na ten temat: 

Nie było takiego przypadku, żeby ex nihilo, z niczego, powstał samochód. Myśmy ten projekt wprowadzili na zupełnie inne tory. Będziemy teraz działać na bazie analiz i w sposób biznesowy. Toczą się negocjacje z partnerem chińskim, firmą Geely. Jeśli dojdziemy do obopólnie korzystnego porozumienia, będziemy budować fabrykę i produkować w Polsce samochody elektryczne. 
Jakub Jaworowski 
Minister Aktywów Państwowych 

Minister dodał też, że koncepcja stworzona przez polityków Prawa i Sprawiedliwości „była ewidentną halucynacją”. 

Wygląda więc na to, że na Izerę jeszcze poczekamy. Tym bardziej, że do realizacji tego projektu są potrzebne niemałe pieniądze. Do Sejmu trafił co prawda projekt ustawy, która ma umożliwić wykorzystanie środków z Krajowego Planu Odbudowy, ale trudno wyrokować, ile potrwa ścieżka legislacyjna. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości