Rekordowe przyspieszenie
Producent deklaruje sprint 0–100 km/h w 1,78 s, co – według Asparka – czyni Owl Roadstera najszybszym otwartym autem drogowym na świecie. Wynik ten stawia go na absolutnym szczycie w gronie hipersamochodów i pokazuje, jak daleko doszła elektryfikacja w wyścigu o setne części sekundy.
Technika w służbie czasu
Za kosmiczne tempo odpowiada czteromotorowy układ napędowy z wektorowaniem momentu na każde koło. Elektryka pozwala dawkować moc z chirurgiczną precyzją, a oprogramowanie pilnuje trakcji w pierwszych metrach, gdzie rozstrzygają się rekordy. To ten sam kierunek, który z coupe zrobił „katapultę”, teraz jednak połączony z jazdą bez dachu.
Lekkość i aerodynamika
Roadster korzysta z karbonowego monokoku i szerokiego użycia kompozytów, co ogranicza masę i podnosi sztywność. Aktywna aerodynamika – w tym ruchome elementy nadwozia – pomaga dociążyć auto przy wysokich prędkościach, a karbonowo-ceramiczne hamulce mają zapewnić powtarzalność wyników, nie tylko jeden „złoty strzał”.
Otwarte nie znaczy kompromisowe
Zdejmowany dach zwykle bywa wrogiem sztywności i precyzji prowadzenia, ale tutaj konstrukcja została podporządkowana osiągom. Wzmocniony monokok i kalibracja zawieszenia mają utrzymać nerw z wersji zamkniętej, a jednocześnie zaoferować to, po co powstają roadstery: kontakt z powietrzem i dźwiękami napędu, choć w tym wypadku to futurystyczny „świst” elektryków.
Limit dla nielicznych
Aspark nie celuje w wolumen, lecz w kolekcjonerów: produkcja będzie ograniczona, a cena – odpowiednio „hipersamochodowa”. Owl Roadster ma rolę manifestu: pokazuje, że w erze prądu da się połączyć bezdachową przyjemność z absolutnym topem osiągów i wyznaczyć nową poprzeczkę dla całej kategorii najszybszych aut otwartych.
Zobacz także:
- Czy będzie łatwiej sprowadzić samochód z USA?
- Unikaty ze Szwecji w Łochowie – Saab i Volvo w centrum uwagi
- Zlot Garbusów - aut produkowanych absurdalnie długo
Autorka/Autor: MM