8,5 tys. zł na rękę, a wakatów wciąż brakuje. Czy kierowcy z Afryki uratują europejski transport?

Branża transportowa zmaga się z gigantycznym deficytem kierowców.
Wnętrze ciężarówki
Źródło: Pixabay
Branża transportowa zmaga się z gigantycznym deficytem kierowców. W Polsce brakuje nawet 200 tys. osób za kółkiem ciężarówek, a w całej Europie problem będzie narastał. Choć zarobki sięgają 8,5 tys. zł na rękę, młodzi nie garną się do tej pracy. UE liczy na wsparcie pracowników z Afryki i Azji.

Brakuje kierowców ciężarówek. Problem ogólnopolski i europejski

W Polsce niedobór kierowców zawodowych widać niemal w każdym regionie. Nasz kraj odpowiada za ponad 20 proc. wszystkich przewozów towarowych na Starym Kontynencie, dlatego luka kadrowa szczególnie mocno odbija się na branży TSL (transport–spedycja–logistyka). Jednak problem nie dotyczy wyłącznie Polski. Według danych Międzynarodowej Unii Transportu Drogowego (IRU), do 2028 roku w całej Europie zabraknie nawet 745 tys. kierowców ciężarówek. To efekt m.in. zmian demograficznych i braku dopływu młodych pracowników.

Unia stawia na kierowców z Afryki i Azji

Rozwiązaniem ma być unijny program „Mobilność Wykwalifikowanych Kierowców dla Europy”. Jego celem jest ułatwienie rekrutacji pracowników z takich krajów jak Egipt, Tunezja, Maroko czy Pakistan. W założeniu ma to pomóc uzupełnić wakaty w całej branży i utrzymać płynność transportową w Europie.

Ile zarabia kierowca ciężarówki w Polsce?

Wysokość pensji to największa zachęta dla młodych osób, które myślą o tej pracy. Mediana zarobków kierowców do 25. roku życia: ok. 8,5 tys. zł netto Średnia pensja w 2023 roku (wg PITD): 7 824 zł netto Po 40. roku życia wynagrodzenia spadają, bo kierowcy rzadziej decydują się na długie trasy. Do podstawowych pensji dochodzą różne dodatki i benefity, m.in.: -premie za przejechane kilometry, -dodatkowe wynagrodzenie za frachty, -nadgodziny, -bonusy za oszczędne spalanie paliwa, -dodatki za wysługę lat.

Dlaczego młodzi nie garną się do kabiny?

Choć wynagrodzenie może robić wrażenie, tylko 4 proc. kierowców w Polsce ma mniej niż 25 lat. Powodem są trudne warunki pracy – długie wyjazdy, rozłąka z rodziną i wysoka odpowiedzialność. To sprawia, że młode pokolenie rzadziej wybiera karierę w transporcie, a luka kadrowa z roku na rok rośnie.

Czytaj także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości