Czy powstanie wspólna fabryka Audi i Porsche w USA? Niemcy szukają sposobu na ominięcie ceł

Audi Q5 w nowszej wersji - zdjęcie ilustracyjne
Audi Q5
Źródło: Raport Turbo
Rosnące opłaty celne wprowadzone przez administrację Donalda Trumpa mocno uderzają w niemieckich producentów aut klasy premium. Aby ograniczyć koszty, Audi – które jako jedyne z wielkiej trójki luksusowych marek nie ma własnej fabryki w Stanach Zjednoczonych – rozważa inwestycję w nowy zakład produkcyjny. Projekt miałby być realizowany wspólnie z Porsche.

Dlaczego fabryka w USA staje się koniecznością?

Obecne stawki celne na import samochodów do USA wynoszą nawet 27,5 proc. Nawet jeśli dla pojazdów z Unii Europejskiej udałoby się je obniżyć do 15 proc., koszty wciąż byłyby znaczące. Budowa fabryki na miejscu pozwoliłaby nie tylko uniknąć opłat, ale także otworzyłaby drogę do eksportu aut z USA do Europy bez dodatkowych barier. Według analityków takie rozwiązanie mogłoby przynieść producentom oszczędności rzędu 30 proc.

Meksyk już nie wystarcza

Przez lata niemieckie koncerny korzystały z fabryk w Meksyku, ale sytuacja zmieniła się po wprowadzeniu dodatkowych ceł także na auta wwożone stamtąd. To sprawia, że ulokowanie produkcji bezpośrednio w Stanach staje się coraz bardziej opłacalne i logiczne.

Skala produkcji i wspólne platformy

Audi sprzedaje w USA około 200 tys. aut rocznie, a Porsche – 75 tys., z czego jedna trzecia to model Macan. Nowa fabryka mogłaby więc produkować nawet 250 tys. samochodów rocznie – 150 tys. na rynek amerykański i kolejne 100 tys. przeznaczone na eksport. Kluczowym atutem wspólnego przedsięwzięcia jest wykorzystanie technologii współdzielonych w grupie. Audi Q5 i Porsche Macan bazują na tej samej platformie, co ułatwiłoby produkcję w jednym zakładzie. Różnice w napędach i wyposażeniu można łatwo dostosować na tej samej linii montażowej.

Podział ryzyka między dwie marki

Największą wątpliwością pozostaje to, czy nowa fabryka miałaby zapewnione pełne obłożenie. Volkswagen posiada już zakład w Chattanooga (Tennessee), który nie pracuje na 100% mocy. Dlatego inwestycja wyłącznie pod markę Audi mogłaby być ryzykowna. Wspólny projekt z Porsche zmniejsza to ryzyko i zwiększa rentowność przedsięwzięcia. Dodatkowym argumentem dla Porsche jest rosnący popyt w USA na SUV-y z napędem spalinowym. Firma niedawno ogłosiła, że w swojej strategii na kolejne lata mocniej postawi na rozwój modeli spalinowych – a Macan jest jednym z filarów sprzedaży.

Czytaj także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości