Od kilku lat w świecie motoryzacji panuje trend odwrotu od minivanów. Nikt nie chce minivanów, ludzie wolą crossovery, SUV-y, ale są firmy, które wciąż oferują tego typu samochody. Jedną z nich jest Ford, który niedawno zaprezentował nowe Tourneo. Zupełnie nowa konstrukcja powstała na platformie Forda Pumy i z długością trochę ponad 430 cm wpisuje się między segment B i C. Stylistyka nadwozia, szczególnie w dwukolorowym malowaniu, naprawdę może się podobać i całkiem skutecznie maskuje dostawcze pochodzenie.
Wnętrze Tourneo
Trzeba przyznać, że styliści Forda zrobili w tym wnętrzu dobrą robotę. Zaprojektowali ładną kabinę na tyle, ile to było w tym wnętrzu możliwe, ale nie popisali się księgowi. W aucie za grubo ponad 100 tysięcy zł, które oczywiście bazuje na dostawczaku, twarde plastiki nie bardzo tutaj pasują. Całej reszcie już nie można zbyt wiele zarzucić, szczególnie na tylnej kanapie. Przestronność w każdym kierunku jest więcej niż wystarczająca, a jedynym minusem może być brak możliwości przesuwania tylnej kanapy. Bagażnik ma pojemność 570 litrów.
Trzycylindrowy benzyniak w Tourneo
Pod maską nie ma wielkiej filozofii. Litrowy, trzycylindrowy silnik rozwija 125 koni. Nie jest rakietą, ale do napędzania tego auta w zupełności wystarczy. Co ciekawe Ford, przynajmniej na razie, nie zdecydował się na wprowadzenie do oferty w tej wersji silnika diesla. Komfort jazdy jest dokładnie taki, jakiego można oczekiwać po tego typu konstrukcji. Jest komfortowo, ale wciąż bezpiecznie i przewidywanie. Trudno znaleźć na rynku bezpośredniego konkurenta, który prowadzi się tak przyjemnie. Przy prędkościach powyżej 100 km/h w tym wnętrzu robi się nieprzyjemnie głośno. Raz, że to kwestia powietrza opływającego nadwozie a dwa: no to jednak nadal dostawcza puszka. Nawet we wstecznym lusterku widzę gołą blachę.
Widoczność w nowym Fordzie Tourneo jest wybitnie dobra
Dzięki praktycznie pionowym bokom nadwozia i wielkim szybom widoczność jest wprost perfekcyjna. To jest naprawdę bardzo fajne auto do rodzinnej turystyki. Cennik Tourneo Couriera otwiera kwota niecałych 100 tysięcy zł. Testowana odmiana Active to już minimum 114,5 tysiąca zł za wersję z manualną skrzynią biegów. Automat jest o 7,5 tysiąca zł droższy. Dla niektórych ten samochód może być świetną alternatywą dla kombi, SUV-a czy crossovera, ale znajdą się też tacy, którzy takiej stylistyki nie przełkną. Kwestia gustu.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
- Poznań Motor Show 2024. Strefa TVN Turbo!
- Które samochody są trudne w naprawie?
- Tanie i ciekawe? Zaskakujące propozycje aut z Chin podczas Poznań Motor Show 2024
Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo