Elektromobilność nabiera tempa
Eksperci, tacy jak Grigoriy Grigoriev, Dyrektor Generalny Powerdot w Polsce, podkreślają, że na jeden punkt ładowania przypada obecnie siedem samochodów elektrycznych. Dla porównania, dwa lata temu wskaźnik wynosił aż 12.
„Elektromobilność w Polsce bardzo szybko się rozwija” – zauważa Grigoriev. Co ciekawe, liczba punktów ładowania rośnie obecnie szybciej niż sprzedaż nowych pojazdów elektrycznych.
Nowe prawo motorem zmian
Tak dynamiczny rozwój infrastruktury ładowania to efekt nowego prawa, które zacznie obowiązywać w 2025 roku. Zgodnie z przepisami publiczne parkingi muszą być wyposażone w odpowiednią liczbę stacji ładowania. Choć regulacje te są tzw. „miękkim prawem” – bez instytucji kontrolującej ich wdrażanie – zmobilizowały operatorów i inwestorów do intensywnej pracy nad nowymi instalacjami.
Bartłomiej Derski z portalu wysokienapiecie.pl zauważa, że Polska ma jeszcze sporo do nadrobienia: „Jesteśmy w rozwoju elektromobilności około 6 lat za Niemcami, a ci są 6 lat za Norwegią.” Jednak obecna liczba punktów ładowania już teraz pozwala na stosunkowo komfortowe podróżowanie po kraju.
Dotacje i długofalowe inwestycje
Wzrost liczby ładowarek to także efekt programów dotacyjnych realizowanych w ostatnich latach. Inwestycje w wiele obecnie uruchamianych punktów rozpoczęto w 2022 roku. Aleksander Rajch z Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności prognozuje, że w 2025 roku wzrost liczby samochodów elektrycznych i punktów ładowania będzie jeszcze bardziej dynamiczny.
Eksperci spodziewają się, że do końca dekady liczba publicznych punktów ładowania może być czterokrotnie wyższa niż obecnie.
Czytaj także:
Autor: DP
Źródło: Raport Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo