Ile chińskie auta tracą na wartości?
Za kwotę niemal 100 tysięcy złotych, wystawiony został roczny, czerwony Forthing T-Five z przebiegiem nieco ponad 16 tysięcy kilometrów. W 2024 roku cennik tego modelu startował z poziomu niemal 130 tysięcy złotych, nieco ponad 5 tysięcy trzeba było zapłacić za czerwony lakier. Wygląda więc na to, że auto w rok straciło ponad 20 procent swojej wartości.
Czy utrata wartości ponad 20 procent to dużo?
To pytanie zadaliśmy naszemu redakcyjnemu koledze Pawłowi Miszcie, który zna doskonale rynek używanych aut. - Wydaje mi się, że mało, że to jest normalna utrata wartości, każdy to odczuł, kto kupił nowe auto i próbował je sprzedać po roku – mówi Miszta. Większość chińskich marek jest zbyt krótko na polskim rynku, by wyliczyć dokładną utratę ich wartości. Ale w niektórych przypadkach, cześć analityków podjęła się tego zadania.
Ile wartości traci chińskie auto po 4 latach?
Jak wynika z danych przedstawionych przez Carfax najniższą utratę wartości po czterech latach eksploatacji i 60 tysiącach kilometrów przebiegu mają auta marki MG, tracą niemal 52% swojej wyjściowej wartości. Auta marki BAIC tracą około 53%, a BYD ponad 55%. Na razie nie mamy zbyt wiele wiedzy o tym, jak samochody z Chin zachowują się po dłuższej eksploatacji. Potwierdza to Robert Lewandowski z Carfax Polska - Mamy też sygnały takie, że przy wyższych przebiegach zaczynają się problemy. Kluczem do sukcesu będzie sprawdzenie, jak te auta zachowują się w realnym użytkowaniu po 100, 200 tysiącach kilometrów, wtedy będziemy mogli mówić o tym, czy te estymowane utraty wartości są złe, czy były trafione i jak zareaguje rynek – mówi Lewandowski.
Jak europejskie i japońskie auta trzymają wartość po kilku latach?
W przypadku marek europejskich i japońskich dysponujemy danymi nie po czterech, lecz po trzech latach użytkowania, co utrudnia idealne porównanie z samochodami chińskimi. Mimo tego widać wyraźnie, które marki najlepiej trzymają wartość: Toyoty zachowują około 65 procent swojej pierwotnej ceny, Lexusy około 64 procent, a Mazdy około 62 procent. Problem z precyzyjnym wyliczeniem utraty wartości aut chińskich marek mają również banki, które bardzo często sugerują się kalkulacjami firm takich jak Carfax. – Wartości rezydualne mają tu kluczowe znaczenie, a na pełne dane wciąż czekamy. Niecałe dwa lata obecności tych samochodów na rynku to zbyt krótki okres, by rzetelnie obliczyć ich wartość rezydualną. Pierwsze wyliczenia już się pojawiają i widać, że w kanale finansowym ma to duże znaczenie. Udział marek chińskich zaczyna rosnąć, ale ten wzrost nie jest tak silny, jak w przypadku klientów indywidualnych - wyjaśnia Wojciech Drzewiecki z Instytutu SAMAR.
Brak wiedzy o chińskich autach utrudnia ich finansowanie
W wielu przypadkach nie tak łatwo o korzystne finansowanie samochodu chińskiego choćby w wynajmie długoterminowym, im auto więcej traci na wartości, tym miesięczna rata musi być wyższa. Inaczej bank dokładałby do interesu, a takich banków...nie znamy.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
- Chińczycy chcą ograniczyć przyspieszenie elektryków. „Za szybkie do setki”
- Jak Mustang, to V8 – najlepiej w wersji Dark Horse
- Wielkie amerykańskie święto tuningu – SEMA Show
Autorka/Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo