BYD zapłaci za parkingowe stłuczki – pod jednym warunkiem

Źródło:
autoblog.pl
Samochód BYD - zdjęcie ilustracyjne

Chiński gigant motoryzacyjny BYD ogłosił, że pokryje koszty szkód powstałych podczas parkowania aut wyposażonych w autonomiczny system God’s Eye. Warunek? Kierowca musi… oddać kierownicę technologii.

Autonomiczne parkowanie poziomu czwartego w BYD

God’s Eye to zestaw funkcji autonomicznej jazdy poziomu czwartego, który pozwala samochodom samodzielnie parkować bez udziału kierowcy. Co ciekawe, nie dotyczy to wyłącznie nowych modeli – BYD planuje wprowadzenie aktualizacji OTA (Over-the-Air) również dla aut wyposażonych w systemy God’s Eye typu B i C. Pierwsze wersje systemu pojawiły się w autach marki w lutym tego roku, ale dopiero teraz firma deklaruje odpowiedzialność finansową za ewentualne błędy.

Producent bierze odpowiedzialność za błędy systemu

BYD jasno komunikuje, że pokryje nie tylko koszty własnych napraw, ale również szkody materialne osób trzecich czy odszkodowania za obrażenia ciała spowodowane błędami działania systemu parkowania. Jeśli auto zaparkuje nieprawidłowo i zostanie uznane za winne, właściciel nie będzie musiał martwić się o formalności – firma zajmie się wszystkim.

Aktualizacja OTA także dla starszych modeli

Pakiet God’s Eye nie będzie zarezerwowany wyłącznie dla świeżo wyprodukowanych pojazdów. Użytkownicy obecnych modeli wyposażonych w systemy B i C otrzymają go w formie bezprzewodowej aktualizacji. Producent podkreśla, że nowa wersja znacząco poprawia jakość i precyzję parkowania.

Kierowcy mogą spać spokojnie – BYD płaci, ubezpieczyciel nie

Co ważne dla właścicieli BYD: jeśli podczas autonomicznego parkowania dojdzie do stłuczki, zgłoszenie trafia bezpośrednio do producenta. Nie trzeba informować o tym ubezpieczyciela, a szkoda nie wpływa na wysokość składki OC czy AC. To podejście może być dla klientów sporą zachętą, by przekonać się do nowoczesnej technologii – producent nie tylko obiecuje bezpieczeństwo, ale bierze za nie pełną odpowiedzialność.

Czytaj także:

Źródło: autoblog.pl

Źródło zdjęcia głównego: Piston.my / autor nieznany

Pozostałe wiadomości