Samochodowe namioty dachowe nie są tanie. Mimo to stały się ostatnio bardzo modne. To efekt ogólnego wzrostu popularności caravaningu i wszelkiego rodzaju kempingowych wypraw. Kacper Jeneralski przetestował Volkswagena Amaroka z namiotem na dachu w okolicach jeziora Garda we Włoszech.
Kluczową część testu przeprowadziłem mimowolnie w nocy podczas nawałnicy
Całą noc padało. Padało na tyle, że deszcz uszkodził markizę w sąsiadującym kamperze. Kompletnie ją połamał. Rano po burzy w okolicy pozostały tylko kałuże i igliwie strącone z drzew. Kałuż nie było w namiocie. Spałem w komfortowych warunkach. Oczywiście trzeba wspinać się po drabince na dach samochodu. To jednak ma swoje zalety, bo po drodze gubimy cały pył, piach i wszystko, co moglibyśmy nanieść do zwykłego namiotu. Tuż przy wejściu do namiotu wiszą torebki na buty. Są wodoodporne i dzięki nim nie musimy zabierać butów ze sobą do środka. Mimo że pogoda nie była zbyt dobra, to w środku miałem zupełnie czysto i sucho.
Amarok, którym jeździłem był przygotowany do jazdy w terenie
Samochód wyposażono w terenowe opony o większym rozmiarze niż seryjne. Było też podwyższone i uterenowione zawieszenie. Jazda na oponach typu MT po autostradach, w trasie bywa uciążliwa. Jest trochę głośniej, ale tragedii nie było. Samochód spalał od litra do dwóch litrów więcej, ale w kabinie nie było szczególnie głośno. Dzięki temu samochód może zapuścić się dalej w teren. Można pozwolić sobie na kemping w miejscach niedostępnych dla kamperów. Oczywiście, jeśli jest to dozwolone. Jest na świecie mnóstwo miejsc, gdzie można terenówką pojechać i biwakować na dziko. Takie tereny znajdziemy również w Polsce.
Rozkładanie namiotu dachowego jest łatwiejsze, niż rozkładanie zwykłego namiotu
Pierwszy raz ta czynność zajęła mi około dwóch minut. Tylko dlatego, że nie wiedziałem jak się to robi. Później można to ogarnąć w mniej niż minutę. Testowałem namiot w sztywnej obudowie. Tam wystarczy odpiąć zatrzaski i unieść wieko. Na koniec rozłożyć drabinkę i koniec operacji. Żeby umieścić taki namiot na pickupie, trzeba zamontować specjalną konstrukcję. To coś w rodzaju rusztowania. Sam pickup jest dobrym samochodem do montażu takiego namiotu. Po pierwsze większość aut tego typu ma napęd na cztery koła. Po drugie paka świetnie nadaje się do przewożenia sprzętu biwakowego, a podczas postoju służy za szafę.
Taki namiot nie może konkurować z kamperem, ale jest świetną alternatywą dla zwykłego namiotu. I pomysłem dla tych, którzy chcą wybrać się samochodem w głuszę. Przeważnie tego typu konstrukcje kosztują kilka tysięcy złotych. Bardziej zaawansowane namioty droższych marek dochodzą do kilkunastu tysięcy.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
- Coraz młodsze samochody, ale na kredyt. Jak Polacy kupują samochody?
- Polscy mechanicy nie boją się wyzwań. To ich wyróżnia na tle Europy
- Zgubiłeś dokumenty podczas zagranicznej podroży? Nie wierz w to, co piszą w internecie
Autor: KJ
Źródło: Raport Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo