Tesla traci grunt w Europie. W niektórych krajach spadki przekraczają 80 proc.

Tesla
Tesla
Sprzedaż Tesli w Europie runęła w październiku – w części rynków dwucyfrowe tąpnięcia zamieniły się w zjazdy sięgające i przekraczające 80 proc. Dane o rejestracjach pokazują nawrót problemów w Skandynawii i wyraźne osłabienie popytu także w Niemczech i Wielkiej Brytanii. 

Skandynawia na hamulcu

Najmocniej oberwały kraje nordyckie: w Szwecji rejestracje Tesli spadły o 89 proc., w Danii o 86 proc., a w Norwegii o 50 proc. – i to mimo wcześniejszego odbicia we wrześniu. To szczególnie wymowne na rynkach, które pozostają jednymi z najbardziej „elektrycznych” na świecie.

Niemcy i Wielka Brytania też w dół

W Niemczech październikowe rejestracje Tesli spadły o ponad połowę r/r – w tym samym czasie cały rynek BEV urósł, co dodatkowo uwypukla skalę problemu marki. W Wielkiej Brytanii sprzedaż Tesli skurczyła się niemal o 50 proc., a październik był najsłabszym miesiącem dostaw w 12 z 15 kluczowych rynków europejskich producenta.

Wąska gama, mocniejsza konkurencja i wizerunek

Agencje zwracają uwagę na starzejącą się i wąską gamę modeli, podczas gdy rywale – zwłaszcza marki chińskie – szybko poszerzają ofertę. W Niemczech ogólna sprzedaż aut elektrycznych wzrosła w październiku o 47,7 proc., ale Tesla spadła; do tego dochodzi wizerunkowe tło związane z kontrowersjami wokół Elona Muska, które – zdaniem części analityków i branżowych mediów – potęgują odpływ klientów.

Nie wszędzie źle, ale trend jest niekorzystny

Pojawiają się pojedyncze wyjątki – np. we Francji Tesla odnotowała nieznaczny wzrost r/r – jednak suma sygnałów z Europy jest negatywna. Przy utrzymaniu presji cenowej konkurentów i bez szybkiego odświeżenia oferty, końcówka roku może przynieść Tesli dalsze straty udziałów.

Zobacz także: