Japońskie samochody, japońskie drogi, ale gra polska. Gra stworzona przez Polaków, w której nadzór nad wyglądem aut sprawowali sami ich producenci.
Japanese Drift Master
To gra, która graczy przenosi w świat japońskich krętych dróg i tylnonapędowych mocnych aut. - Nasz bohater przylatuje z Polski do Japonii, do poznanego przez internet byłego driftera i mechanika. Mieszka u niego, początkowo zaczyna jeździć jego autem, a później akcja się rozwija – mówi Krzysztof Bosko, producent gry.
Oczywiście całą historię można pominąć i od razu zacząć latać bokiem
Wszystko zależy od preferencji. Gracze do wyboru będą mieli 34 samochody. Nissany, Mazdy, czy Subaru. Wybór jest spory, ale sporo jest też przy tych autach pracy. Średnio jeden samochód powstaje... dwa miesiące. Odwzorowanie szczegółów jest bardzo ważne. Czasami nie jest to takie łatwe, ponieważ niektóre elementy nieco inaczej wyglądają na zdjęciach, a nieco inaczej w rzeczywistości. Nie można jednak pójść na skróty, ponieważ samochody powstają na licencji.
Twórcy gry obiecują nie tylko odwzorowany wygląd, ale i właściwości jezdne
Gracze nie tylko będą mogli driftować, będzie też możliwość modyfikacji aut, a także będą misje do wykonania. W sumie przygotowano ponad 250 kilometrów tras. Grę tworzy ponad 50 osób z całego świata. Na premierę oczekuje obecnie 650 tys. osób, które wyraziły chęć jej zakupu. Japanese Drift Master na początku pojawi się tylko na PC. Premiera gry 26 marca.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
- Ponad pół tysiąca motoryzacyjnych eksponatów w nowym muzeum motoryzacji
- Jak rozmawiać z dzieckiem o bezpieczeństwie na drodze?
- Czy kierowców seniorów czekają obowiązkowe badania?
Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo