Rekord na realnej trasie
Guinness World Records potwierdził tytuł za „najdłuższy dystans pokonany na jednym ładowaniu przez elektrycznego vana z maksymalnym obciążeniem”. Test odtwarzał codzienną pracę dostawczaka – ruch miejski i podmiejski, ronda, światła, zmiany wysokości. Całość zajęła ok. 22,5 godziny jazdy ciągłej z rotacją kierowców.
Wersja Cargo Long Range
Egzemplarz rekordu to PV5 Cargo Long Range z akumulatorem 71,2 kWh. Samochód jechał z pełnym, homologowanym ładunkiem, co dodatkowo podnosi wagę wyniku. Redakcje odnotowują różnice w raportowanym tonażu (wspominane są wartości rzędu 665–690 kg), ale zgodne są co do kluczowego faktu – rekord ustanowiono przy maksymalnym dopuszczalnym obciążeniu.
Co to znaczy dla flot?
Dla firm logistycznych i kurierskich wynik PV5 to argument w dyskusji o „realnym” zasięgu e-vanów: blisko 700 km z ładunkiem na drogach publicznych otwiera pole do tras dziennych bez doładowania lub z jedną, krótką sesją w przerwie. Rekord nie zastąpi oczywiście testów we własnym profilu pracy, ale przesuwa sufit oczekiwań wobec elektrycznych dostawczaków.
Element większej układanki
PV5 to pierwszy model rodziny PBV (Platform Beyond Vehicle) – modularnej oferty Kii dla biznesu, obejmującej różne nadwozia i scenariusze zabudów. Rekord Guinnessa jest więc nie tylko osiągnięciem jednego egzemplarza, ale i pokazem możliwości platformy, która ma trafić do seryjnych flot w najbliższym czasie.
Zobacz także:
- Wielkie amerykańskie święto tuningu – SEMA Show
- Warszawa wiecznie żywa – Bestia jest tego dowodem
- Co czwarty młody Brytyjczyk utknął bez paliwa. Powód może zaskoczyć
Autorka/Autor: MM