V8 z podwójnym doładowaniem
Sercem nowego Ferrari Amalfi jest 4-litrowy silnik V8 biturbo o mocy 640 KM i maksymalnym momencie obrotowym 761 Nm. Jednostka została wyposażona w nową turbosprężarkę, która osiąga zawrotne 171 tys. obr./min. To nie tylko technologiczny pokaz siły, ale także gwarancja niepowtarzalnych wrażeń akustycznych.
Więcej niż tylko sportowy styl
Amalfi nie jest surowym supersamochodem – to pojazd, który łączy osiągi z komfortem podróży. Z myślą o dłuższych trasach, wnętrze zaprojektowano tak, by oferowało odpowiednio dużo przestrzenia dla podróżujących. Ferrari podkreśla, że Amalfi ma być autem codziennego użytku, choć przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,3 sekundy, a jego prędkość maksymalna wynosi 320 km/h.
Powrót do fizycznych przycisków
W przeciwieństwie do coraz popularniejszego trendu digitalizacji kokpitów, Ferrari postawiło w Amalfi na powrót do fizycznych przycisków. To ukłon w stronę tradycyjnych klientów marki, dla których liczy się kontakt z autem i intuicyjna obsługa. Równocześnie w kabinie nie zabrakło nowoczesnych technologii – kierowca ma do dyspozycji m.in. nowy zestaw wskaźników i rozbudowany system multimedialny.
Nowa nazwa, ta sama dusza
Nazwa Amalfi odnosi się do malowniczego włoskiego wybrzeża, co ma podkreślać elegancki i luksusowy charakter auta. Samochód ma być bardziej dynamiczny niż Roma, ale równie przyjazny w codziennym użytkowaniu. Produkcja już ruszyła, a cena modelu ma zaczynać się od około 1,2 mln zł. Ferrari przewiduje, że Amalfi stanie się jednym z najpopularniejszych modeli w gamie marki.
Zobacz także:
- Nowe przepisy w Grecji: kamper tylko na kempingu. Za dzikie parkowanie – wysoki mandat
- Najczęstsze powody oblania przeglądu. Tych usterek lepiej nie ignoruj
- 400 koni i 140 km/h na godzinę – Mistrzostwa Europy Skuterów Wodnych
Autor: MM
Źródło zdjęcia głównego: mat. prasowe