Tablice, które mogą uratować życie

Dotychczas były to jedynie tablice informacyjne, teraz dzięki zmianie przepisów staną się pełnowartościowymi znakami drogowymi wpisanymi do kodeksu ruchu drogowego. Mowa o tablicach: „STOP! Zły kierunek!”

tablice
Tablice, które mogą uratować życie
Źródło: Raport Turbo

Tablice ,,Stop zły kierunek'' są potrzebne

Przypadków jazdy pod prąd jest mnóstwo. Często kierowcy jadący pod prąd są nagrywani przez pozostałych użytkowników ruchu. - Zaczęliśmy te tablice informacyjne wystawiać w 2021 roku. Wtedy to było tylko 10 sztuk. Teraz już jest ponad 500 i stale tych tablic niestety przybywa, bo okazuje się, że jest potrzeba, żeby takie tablice pojawiały się w nowych miejscach – mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA.

W tym roku mieliśmy już śmiertelne ofiary jazdy pod prąd

Początek lutego: autostrada A2 w okolicach Wiskitek. Zginęły tu dwie osoby. Dzień później pod Strykowem zginęła kobieta. Przyczyny? W obu przypadkach doszło do zderzenia z samochodem jadącym pod prąd. Czy poza nowymi tablicami drogowcy mają inne możliwości ostrzegania kierowców? - Na odcinkach dróg, gdzie mamy system zarządzania ruchem, jesteśmy w stanie zareagować na przykład wyświetlaniem komunikatu na tablicach zmiennej treści – mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA.

Dane z Niemiec

W Polsce do tej pory nikt nie przeprowadził wnikliwej analizy wszystkich zdarzeń związanych z jazdą pod prąd. Zrobili to na swoich drogach Niemcy. Stowarzyszenie ubezpieczycieli przeanalizowało prawie 300 tego typu zdarzeń, do których doszło od 2015 roku. Okazało się, że prawie 50 proc. kierowców, którzy wjeżdżają pod prąd, to grupa wiekowa 65+. Najmniej błędów statystycznie popełniają najmłodsi kierowcy. Ponad połowa kierowców twierdziła, że wjechała pod prąd nieświadomie. Niepokoi natomiast fakt, że bez względu na wiek, w aż 46 proc. przypadków wjazd pod prąd był działaniem świadomym. Niemieckie badanie pokazał też, że w zdecydowanej większości pod prąd wjeżdżają auta osobowe, a dość duża ilość tego typu wykroczeń ma miejsce w weekendy. Prawie połowę jadących pod prąd aut udało się zawrócić po przejechaniu maksymalnie 2 km.

Mało jest poważniejszych wykroczeń od jazdy pod prąd

Jazda pod prąd, szczególnie po autostradzie i drodze ekspresowej, to największy kaliber wykroczenia drogowego, dlatego kary są wysokie. Taki kierowca „z automatu” dostaje mandat w wysokości 2 tysięcy zł i 15 punktów karnych, ale to nie koniec. Policjanci każdą sytuację oceniają indywidualnie i mogą zatrzymać prawo jazdy, a sprawę skierować do sądu.

"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać? 

Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości