27 lat, cztery generacje, jeden wzorzec prowadzenia
Debiut pierwszej generacji w 1998 r. był jak reset dla segmentu C. Auto miało zawieszenie wielowahaczowe, co przełożyło się na pewność w zakrętach. Wizualnie był to duży krok w nowoczesność względem poprzednika, czyli Escorta. Później były kolejne odsłony – każda inna, ale z tym samym mottem: „ma dobrze jeździć”. Dziś Focus schodzi ze sceny jako jeden z ostatnich klasycznych kompaktów Forda w Europie.
Saarlouis gasi światła
To właśnie niemiecka fabryka była domem Focusa do ostatniego dnia. Zjechały stąd zarówno zwykłe odmiany, jak i te, które rozpalały wyobraźnię: ST i RS. Zakończenie montażu w Saarlouis to symboliczna kropka nad „i” – zamyka rozdział, w którym europejska oferta Forda opierała się na autach niskich, lekkich i komunikujących kierowcy każdy milimetr asfaltu.
Dlaczego Ford kończy produkcję Focusa?
Bo zmienił się świat. Klienci wolą dziś wyższą pozycję za kierownicą, „poczucie bezpieczeństwa” i praktyczność crossoverów. Producenci również przepychają rynek w stronę nadwozi, które łatwiej łączą się z napędami hybrydowymi i elektrycznymi. W tej układance miejsce dla klasycznego, niskiego hatchbacka kurczyło się z roku na rok.
Dziedzictwo, które zostaje
Focus zostawia po sobie coś więcej niż wspomnienia. To standard prowadzenia, który przez lata był punktem odniesienia dla konkurencji, oraz armię wiernych użytkowników – od flot, przez rodziny, po entuzjastów wersji ST i RS. Jeśli szukać pocieszenia, to w tym, że część tej filozofii przetrwa w kolejnych projektach Forda, nawet jeśli będą miały nieco wyższe nadwozia i inne źródła napędu.
Po Focusie zostaje puste krzesło w klasie
Kompakty wciąż istnieją, ale każdy, kto choć raz poczuł Focusa na krętej drodze, wie, że było to auto wyróżniające się na tle konkurencji. Dziś, gdy rynek chce głównie SUV-ów, pozostaje nam wdzięczność – i nadzieja, że jeszcze kiedyś ktoś odważy się wrócić do prostoty frajdy z jazdy.
Zobacz także:
- Wielkie amerykańskie święto tuningu – SEMA Show
- Warszawa wiecznie żywa – Bestia jest tego dowodem
- Co czwarty młody Brytyjczyk utknął bez paliwa. Powód może zaskoczyć
Autorka/Autor: MM