Ferrari F80. Nowy hipersamochód z Maranello 

Ferrari F80
Ferrari F80
Ferrari dość rzadko – bo co kilka-kilkanaście lat – lubi przypomnieć światu o tym, że nie ma sobie równych, jeśli chodzi o tworzenie samochodów nie z tej ziemi. I właśnie zrobiło to po raz kolejny, prezentując model F80.

Topowe modele Ferrari od dziesięcioleci rozpalają wyobraźnię miłośników motoryzacji na całym świecie. Dla dużej części pokolenia, które dorastało w latach dziewięćdziesiątych, Ferrari F40 było najbardziej ikoniczne ze wszystkich supersamochodów. Jego następcą był model F50, a po nim Enzo (nazwane na cześć założyciela firmy) oraz LaFerrari. Teraz kultowa włoska marka z czarnym koniem w logo wraca do nazewnictwa sprzed dekad, bowiem duchowy spadkobierca ostatniego z wymienionych został ochrzczony mianem F80. 

Prezent na urodziny  

Dlaczego nowe Ferrari to F80, a nie F60? Ano dlatego, że model ma uczcić 80. urodziny zasłużonej marki. Jubileusz co prawda wypada w 2027 roku, ale F80 nie trafi do produkcji od razu po zapowiedziach. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów nie wcześniej niż pod koniec 2025 roku, a produkcja ich wszystkich zapewne zakończy się właśnie po dwóch latach. Tak właśnie było w przypadku wspomnianych F50, Enzo i LaFerrari. 

“Tylko” V6 pod maską, ale mocy nie brakuje 

Miłośnicy marki z pewnością będą zawiedzeni faktem, że sercem samochodu nie jest potężne V12. Inżynierowie Ferrari zdecydowali się bowiem na podwójnie doładowaną jednostkę V6. Nie oznacza to jednak, że silnikowi będzie brakować mocy. Ma on pojemność “skromnych” trzech litrów, ale dzięki dwóm turbosprężarkom generuje moc aż 900 koni mechanicznych. Na tym oczywiście nie koniec, bo do tego dochodzą dwa silniki elektryczne napędzające przednie koła oraz starter/generator zamontowany między silnikiem spalinowym, a skrzynią biegów. Łączna moc całego układu wynosi 1200 koni mechanicznych. F80 ma się rozpędzać od zera do setki w 2,15 sekundy, a do dwustu w 5,75 sekundy. 

Ferrari F80
1
2
3
4
+7
Zobacz galerię

Ile kosztuje Ferrari F80? 

Ferrari zapowiada, że w planach jest wyprodukowanie 799 egzemplarzy tego modelu, a każdy z nich ma kosztować 3,5 mln euro. Kwota zawrotna, ale znając życie, to ze znalezieniem chętnych na zakup nie będzie problemu, tym bardziej że z czasem auto będzie tylko zyskiwać na wartości. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości