Citroën 2CV powraca. Elektryczna "Kaczka" inspirowana sukcesem konkurencji?

Citroen 2CV
Citroen 2CV
Źródło: Pixabay

Citroën planuje przywrócić swój kultowy model 2CV, znany w Polsce jako „Kaczka”. Jednak tym razem ma on być dostępny w wersji elektrycznej. Francuski producent chce w ten sposób odświeżyć swój wizerunek, przyciągając miłośników klasyki, a jednocześnie wpisując się w obecne trendy elektromobilności.  

Pomysł ten wydaje się być jednak nie tylko efektem wewnętrznej strategii marki, ale również reakcją na sukces konkurencyjnego Renault, które swoim nowym modelem 5 E-Tech zdobyło uznanie klientów. Czy elektryczne 2CV powtórzy ten sukces, czy może okaże się jedynie nostalgicznym eksperymentem? 

Elektryczna "Kaczka" – hołd dla klasyki czy pogoń za trendami? 

Citroën 2CV był jednym z najbardziej rozpoznawalnych samochodów XX wieku. Zaprojektowany jako tani, prosty i praktyczny pojazd, zdobył serca milionów kierowców na całym świecie. Powrót tego modelu w wersji elektrycznej ma nastąpić w bliżej nieokreślonej przyszłości, ale że w 2028 roku minie 80 lat od premiery oryginału, to ta data wydaje się prawdopodobna. Nowa wersja ma zachować ducha oryginału, ale zostanie wyposażona w nowoczesne technologie i ekologiczny napęd. 

Jednak czy ten ruch jest naprawdę owocem wizji Citroëna, czy raczej inspiracją zaczerpniętą od Renault? Francuski rywal odniósł duży sukces, wskrzeszając legendarną „piątkę” w wersji elektrycznej, co wydaje się być impulsem dla Citroëna, by podążyć podobną drogą. 

Co wiemy o nowym 2CV? 

Elektryczne 2CV ma być modelem zaprojektowanym przede wszystkim do użytku miejskiego. Nowoczesny napęd elektryczny, minimalistyczne wnętrze i niska masa własna mają nawiązywać do tradycyjnych cech tego modelu, takich jak prostota i funkcjonalność. Według nieoficjalnych doniesień samochód ma kosztować mniej niż 25 tysięcy euro, co czyniłoby go przystępnym dla szerokiej grupy klientów. 

Jednak projekt ten nie jest pozbawiony wyzwań. Kluczowe pytanie brzmi: czy uda się połączyć nowoczesne technologie z charakterystycznym stylem „Kaczki”, bez utraty jej oryginalnego uroku? W końcu elektryfikacja może być trudnym zadaniem dla samochodu, którego tożsamość była budowana na mechanicznej prostocie. 

Sukces Renault 5 jako katalizator działań Citroëna 

Nie sposób pominąć kontekstu sukcesu Renault 5 w reaktywacji klasycznych modeli. Renault, z dużym rozgłosem, zaprezentowało nową, elektryczną wersję swojego kultowego hatchbacka, która szybko zdobyła popularność dzięki nowoczesnemu podejściu do nostalgii. Wygląda na to, że Citroën, widząc sukces rywala, postanowił pójść w jego ślady. Czy to inspiracja, czy już kopiowanie? Można odnieść wrażenie, że Citroën trochę spóźnił się na tę imprezę. 

Citroën 2CV – ryzyko czy szansa? 

Decyzja o wskrzeszeniu „Kaczki” w wersji elektrycznej niesie ze sobą zarówno potencjał, jak i ryzyko. Z jednej strony, model ten może przyciągnąć lojalnych fanów marki oraz młodszych klientów szukających stylowego, miejskiego samochodu elektrycznego. Z drugiej strony, porażka w realizacji tego projektu mogłaby zaszkodzić wizerunkowi marki, szczególnie jeśli samochód okaże się zbyt odległy od swojego pierwowzoru. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości