Jest czerwone światło, jest zielona strzałka – co teraz mówią przepisy?
Zanim skręcisz, musisz się zatrzymać, ale jak się okazuje, wielu kierowców ten przepis ma gdzieś z tyłu głowy. Zamiast podnosić kary, jest pomysł, by z przepisu zrezygnować. Jak wynika z informacji portalu BRD24.PL podczas ostatniego posiedzenia Komisji Infrastruktury, eksperci przedstawili wyniki badań, z których wynika, że 88 procent kierowców widząc zieloną strzałkę, nie zatrzymuje się przed sygnalizatorem.
Jaka jest kara dziś?
Teoretycznie w tym miejscy za brak zatrzymania się przed sygnalizatorem grozi kierowcy mandat w wysokości 100 zł i 6 pkt karnych. Eksperci, analizując zdarzenia drogowe z udziałem pieszych na zielonej strzałce, uznali, że stanowią mniej niż 1 procent wszystkich zdarzeń na skrzyżowaniach z sygnalizacją. - Uważam, że to świetny pomysł, że trzeba było to już dużo wcześniej próbować zastosować – mówi instruktor jazdy Andrzej Łabędzki. Pojawiły się głosy, ze nowe przepisy upłynnią ruch. - Natomiast w dalszym ciągu musimy pamiętać o tym, że bezpieczeństwo jest absolutnie priorytetowe – zaznacza instruktor doskonalenia techniki jazdy Marcin Grzebieluch. Nowe przepisy, jeśli wejdą w życie, miałby zacząć obowiązywać dopiero w 2028 roku.
"Raport Turbo" - gdzie i kiedy oglądać?
Oglądaj "Raport Turbo" od poniedziałku do piątku o 18:00 i 22:00 na kanale TVN Turbo. W programie zawsze najnowsze doniesienia ze świata motoryzacji i techniki. Codziennie nowa dawka informacji o premierach, rajdach i wyścigach i najważniejszych wydarzeniach.
Zobacz także:
- Fotoradar zniszczony siekierą będzie miał „kamerę stróża”
- Auta na zagranicznych rejestracjach a wypadki w Polsce
- Fotopułapka - leśny odpowiednik fotoradaru
Autorka/Autor: KJ
Źródło zdjęcia głównego: Raport Turbo