Ładowanie auta prosto z latarni
Projekt wystartował w 2024 roku wraz z uruchomieniem pierwszych 143 punktów ładowania w słupach oświetleniowych. W planach jest dynamiczne rozszerzanie sieci - do 2026 roku ma działać 1500 takich punktów, a do końca dekady nawet 6 tysięcy. Według szacunków czeskich władz, nowa infrastruktura zaspokoi potrzeby co najmniej 20 proc. z pół miliona samochodów elektrycznych, które mają pojawić się na czeskich drogach do 2030 roku. Za realizację odpowiada miejska spółka Technology of the Capital City of Prague, zarządzająca oświetleniem ulicznym.
Elektromobilność dla wszystkich
W Czechach wciąż brakuje gęstej sieci publicznych ładowarek - w 2023 roku działało ich zaledwie 2,4 tysiąca, przy 22 tysiącach zarejestrowanych aut elektrycznych. Dla porównania, po czeskich drogach porusza się ponad 6 milionów samochodów osobowych, z czego większość to pojazdy spalinowe. Jak podkreśla Zdeněk Hřib, zastępca burmistrza Pragi ds. transportu, bez powszechnie dostępnych ładowarek elektromobilność pozostanie niszowa. Władze liczą, że rozbudowa infrastruktury przyspieszy proces odchodzenia od napędów spalinowych i pomoże ograniczyć emisję zanieczyszczeń w centrum stolicy.
Jak działają ładowarki w latarniach?
Zmodernizowane słupy mają wbudowane gniazda do ładowania prądem AC o mocy do 22 kW, co pozwala na pełne naładowanie baterii przeciętnego samochodu elektrycznego w ciągu kilku godzin - np. podczas nocnego parkowania. System jest połączony z miejską siecią energetyczną i cyfrową, co umożliwia zdalne monitorowanie, diagnozowanie usterek i aktualizacje oprogramowania. Podobne rozwiązania testują już m.in. Londyn, Berlin i Amsterdam, a także amerykańskie miasta - Detroit, Kalifornia czy Illinois. Dzięki temu Praga dołącza do grona metropolii, które traktują ładowanie elektryków jako część miejskiej infrastruktury, nie luksus dla wybranych.
Praga pokazuje kierunek dla Europy
Projekt praskich ładowarek to nie tylko oszczędność miejsca i pieniędzy, ale też wizja nowoczesnego miasta, w którym technologia wspiera codzienne potrzeby mieszkańców. Jeśli system się sprawdzi, stolica Czech może stać się wzorem dla innych europejskich miast, które borykają się z podobnym problemem: jak pogodzić rosnącą liczbę elektryków z ograniczoną przestrzenią w centrum.
Czytaj także:
- Zakończenie sezonu Youngtimerów
- "Retro Motor Show" - największa taka impreza w kraju
- Mustangi w akcji: skręcone koła, gaz do dechy i wielka gonitwa
Źródło: motoryzacja.interia.pl
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay