Reprezentanci Tvn Turbo Rally Team'u w warszawskich zawodach wystartowali nowym dla siebie samochodzie Volkswagenie Polo Gti R5, kończąc Rajd Barbórka na 9. miejscu. Podczas kulminacyjnej części na ulicy Karowej, Byśkiniewicz i Siatkowski w zimowych, zmieniających się warunkach z opadami śniegu uzyskali bardzo dobry 5. czas. Byśki- triumfator Karowej sprzed roku- mimo że musiał pożegnać się ze statuetką Pani Karowej, to i tak był zadowolony ze swojego przejazdu po kapryśnej i śliskiej słynnej ulicy.
Łukasz Byśkiniewicz:
„Jestem bardzo zadowolony ze swojego przejazdu na ulicy Karowej, choć tym razem statuetka Pani Karowej powędrowała w ręce Mikołaja Marczyka, za co mu bardzo gratuluje i cieszę się, że to właśnie on z Szymonem Gospodarczykiem sięgnęli po to cenne trofeum. Podjąłem decyzję, aby w Rajdzie Barbórka wystartować nowym dla mnie samochodem Volkswagenem Polo GTi R5 w mocniejszej wersji. Mieliśmy więcej koni, ale także większą masę przekraczającą 1300 kg. Dzienne odcinki specjalne nie poszły po naszej myśli. Założyłem zbyt miękką mieszankę opon, na których trzeba było pokonać 6 odcinków specjalnych. Duża moc samochodu w połączeniu z większa masą powodowało szybką degradacje opon. Robiłem co mogłem, ale nie byłem w stanie podpiąć się pod czołówkę, ponieważ auto mi się ślizgało, słabo skręcało. Zdecydowanie lepiej poszło na ulicy Karowej. Ponownie mogliśmy przekonać się jak kapryśna i nieobliczalna jest Pani Karowa. Tuż przed naszym startem zaczął padać śnieg. Pojechaliśmy z Danielem bardzo precyzyjnie, dobrze wykorzystując przyczepność opon Michelin na śliskiej kostce i asfalcie. Warunki były bardzo trudne, przyczepność zmieniała się co 50 metrów. Nie popełniliśmy żadnego błędu. Tego wieczoru wystarczyło to na 5 czas. Teraz analizując wszystkie odcinki specjalne zastanawiam się, czy nie lepiej było jechać dobrze znaną mi Skodą Fabią Rally2 Evo, którą startowaliśmy cały sezon. Nowy regulamin zadziałał bardzo dobrze, ponieważ walka była wyrównana i nie było różnic pomiędzy autami z mniejszą i większą zwężką. Podjąłem ryzyko spróbowania czegoś nowego i spróbowałem. Za rok powalczymy ponownie.
„Chciałbym bardzo podziękować wszystkim moim Partnerom zaangażowanym w cały sezon, jak i w Rajd Barbórka: Auto Partner, MaXgear, Blachy Pruszyński, Kratki, sieć stacji paliw MOYA, BYŚ Recykling, TEKOM Technologia, ANEST IWATA, I Home, YAK Living Space Experience, Michelin. Dziękuję także macierzystej TVN TURBO za całoroczne wsparcie medialne.”
Daniel Siatkowski:
„Rajd Barbórka możemy podzielić na dwie części. Pierwsza to ta dzienna, która nie poszła po naszej myśli. Mieliśmy problemy i nie mogliśmy pojechać szybko. Wiem, że Łukasz uwielbia takie barbórkowe próby i jest na nich szybki, ale źle dobraliśmy opony. Jednak nie przeszkodziło nam to w awansowaniu na wieczorne Kryterium Asów na ulicy Karowej. Pojawiliśmy się na niej z wielkimi nadziejami i dobry wynik, tym bardziej, że Łukasz wygrał Karową rok temu. Pojechaliśmy bardzo dobrze, bez błędu. Utrudnieniem był śnieg, który zaczął padać przed naszym przejazdem. Zanosiło się nawet na to, że Karową może wygrać załoga jadąca słabszym samochodem, ale wcześniej i w bardziej przyczepnych warunkach. Jednak opady się nie nasiliły. Uzyskaliśmy 5 czas wieczoru. Uważam, że to bardzo dobry rezultat biorąc pod uwagę warunki oraz nowy samochód. Nie zawsze się wygrywa, nie zawsze staje się na podium. Za rok spróbujemy ponownie zawalczyć o zwycięstwo.”