Zawody z bazą w Białymstoku były trzecią tegoroczną runda Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Była to także druga i ostatnia tegoroczna okazja na podziwianie pędzących samochodów na luźnej nawierzchni. Podlaskie odcinki specjalne pozwoliły na zacięta rywalizacje przy bardzo wysokich średnich prędkościach, czasami przekraczającymi 130 km/h.
Byśkiniewicz z Siatkowski w całym rajdzie uzyskali średnia prędkość 123 km/h. Załoga TVN TURBO podobnie jak rok temu wygrała miejska próbą w centrum Białegostoku, popisując się szybka i precyzyjna jazda pomiędzy krawężnikami. Byśkiniewicz i Siatkowski po trzech rundach Mistrzostw Polski zgromadzili 60 punktów, zrównując się w tabeli z trzecim Martinsem Sesksem.
Przez cały Rajd Podlaski walczyliśmy o miejsce na podium i przez większą część rajdu było to realne. Naprawdę dobrze jechało nam się z Danielem. Cały czas byliśmy blisko podium. Niestety mieliśmy kilka momentów, w których otwierał się pop-off przez co na chwilę traciliśmy moc. Ostatecznie, po raz trzeci w tym sezonie zajęliśmy 4. miejsce. Nie jest to bardzo lubiana pozycja wśród sportowców, ale ja mogę śmiało stwierdzić, że już się do niej przyzwyczaiłem. Jesteśmy zadowoleni z jazdy i wyniku, ponieważ cała pierwsza piątka rajdu jechała bardzo szybko i blisko siebie. Jedno przestrzelone skrzyżowanie mogło oznaczać spadek z 1 na 5 pozycję. Trasy Rajdu Podlaskiego zdecydowanie się poprawiły względem zeszłorocznych. Tym razem rywalizacja na nich była czystą przyjemnością, nie było nawet 50 metrów koleiny. Z Białegostoku wywozimy dużo cennych punktów, które zrównują nas w tabeli punktacji sezonu Mistrzostw Polski z trzecim Martinsem Sesksem. To gwarantuje emocjonującą, drugą, asfaltowa już część rajdowego sezonu. Chciałbym podziękować naszym Partnerom za kolejny, udany wspólny start: Auto Partner, MaXgear, Blachy Pruszyński, Kratki, TEKOM Technologia, sieć stacji paliw Moya, I Planet Care, ANEST IWATA, YAK Living Space Experience, Michelin oraz TVN TURBO.
Rajd Podlaski okazał się bardzo sprinterskim rajdem. Wszyscy jechali bardzo szybko, a na metach poszczególnych odcinków specjalnych różnice w pierwszej piątce nie przekraczały 5 sekund. Ponownie meldujemy się na 4. miejscu. Chyba to miejsce przyczepiło się do nas na stałe. Ale to jest sport i stoper nie oszukuje. Mieliśmy piękna i zacięta walkę o podium, ale także musieliśmy bronić 4. miejsca. Zachowaliśmy je z Łukaszem o 0,3 sekundy. Ob. Więcej tak zaciętych rajdów. Rozstajemy się z szutrami i przenosimy na asfalty, na których Byśki ma zdecydowanie lepsze wyczucie samochodu. Wiem, że to upragnione podium wreszcie się spełni
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Niechwiadowicz