Adam zaproponował Igorowi trzy samochody: Alfę Romeo 156, Fiata Barchetta i BMW 318 Coupe.Alfa Romeo 156 - pojemność silnika 1.8, 144 KM, auto z 2000 roku, przebieg 180 tys. km, cena 7.000 zł, prędkość 0 - 100 – 9,3 sek., prędkość maksymalna 210 km/h. 156 – tka była jednym z pierwszych, “nowożytnych” modeli, które miały podnieść z kryzysu włoską markę. Ideologicznie się udało, ale od strony mechanicznej i jakościowej, no cóż, Alfa pozostała Alfą. Nie należy do niezawodnych. Prezentowana generacja produkowana była w latach 1997 - 2005. W 2008 model 156 roku zdobył tytuł samochodu roku. W ofercie znalazła się również odmiana kombi, ale nie jest to auto dla kogoś, kto szuka pakownego samochodu, bo górę wzięła stylistyka. W tym modelu po raz pierwszy ukryto tylne klamki i uzyskano wygląd quasi coupe.
Awaryjność? Niestety tak, i to bardzo. Ten model męczy wiele usterek, w większości są to wyjątkowo denerwujące drobiazgi. Najsłabiej wypada zawieszenie, które na polskich drogach sypie się w oczach. Pasek rozrządu należy wymieniać nawet co 60 tysięcy km. Słabej jakości jest również wnętrze - skrzypi i bardzo szybko się zużywa. Utlenia się podstawa lusterek, mogą pojawić się wycieki z klimatyzacji oraz może pęknąć obudowa alternatora. Występują też problemy z elektryką - często przepalają się żarówki i pękają przełączniki od elektrycznych szyb. Na szczęście rzadko występuje rdza, ale warto to sprawdzić przed zakupem.
Wybrany przez Adama model posiada: klimatyzację automatyczną, elektryczne szyby (z przodu), elektryczne i podgrzewane lusterka, wspomaganie kierownicy, centralny zamek zintegrowany z alarmem w kluczykach, radio CD/MP3 z USB, zestaw 6 głośników, welurową tapicerkę, 4 poduszki powietrzne, ABS.
Fiat Barchetta - pojemność silnika 1.8, 131 KM, auto z 1997 roku, przebieg 135 tys. km, cena 9.500 zł, prędkość 0 - 100 – 8,9 sek., prędkość maksymalna 200 km/h, średnie spalanie 11,6 l/100 km. Fiat Barchetta nie miał ani bezpośredniego poprzednika, ani następcy. Pojawił się na rynku w 1995 roku i był produkowany do 2005 roku. Potem zniknął. Nazwa oznacza… łódeczkę. Samochód powstał w oparciu o podzespoły Fiata Punto, więc już na wstępie można powiedzieć, że wiele rzeczy będzie tanich, ale nie wszystkie. Największym problemem nadwozia to bardzo słaba sztywność. Karoseria gnie się do tego stopnia, że notorycznie pęka przednia szyba, a to już poważna wada, której nie da się wyeliminować. Podczas zakupu warto dokładnie sprawdzić stan miękkiego dachu, bo jego wymiana może być sporym wydatkiem. Ten mały włoski roadster ma problemy z silnikiem, pochodzącym z Alfy Romeo. Pojawia się cała masa denerwujących usterek – psuje się elektryka, radio, często są wycieki z układu przeniesienia napędu. Najgorsze są jednak zerwane paski rozrządu podczas ruszania. BMW 318 Coupe - pojemność silnika 1.8, 140 KM, auto z 1997 roku, przebieg 118 tys. km, cena 9.900 zł, prędkość 0 – 100km/h – 10,2 sek., prędkość maksymalna 213 km/h, średnie spalanie 7,2 l/100 km. BMW serii 3 budzi skrajne emocje. Jedni je kochają inni nienawidzą. Co by nie mówić, to dobry i wyjątkowo solidnie wykonany samochód. Prezentowana generacja E36 oferowana była aż w pięciu odmianach nadwozia. Auto jak na polskie warunki ma ciekawą konfigurację. Nadwozie coupe w połączeniu z czterocylindrowym silnikiem i automatyczną przekładnią podsuwa myśl, że jeździł nim ktoś stateczny, co bezpośrednio przełożyło się na stan auta. Zdecydowana większość “beemek” w polskich ogłoszeniach to złom na kołach.
Stan techniczny? Cóż, w przypadku tego modelu znalezienie dobrego egzemplarza to duża sztuka. Jeżeli samochód nie był zajeżdżany, a właściciel o niego dbał, można ograniczyć się jedynie do prostej obsługi i wymiany płynów. Najczęstszą awarią jest rdza w autach z początku produkcji. Niestety, zawieszenie na polskich drogach szybko się psuje. Zdarzają się też wycieki z układu hamulcowego oraz niesprawny ręczny. Słabym punktem jest także tylny most - uszkadza się m.in. jego przegub oraz zdarzają się wycieki. Tylne zawieszenie jest wielowahaczowe, zatem ma wiele elementów szybko się zużywających np. poduszki belki pomocniczej.Wybrany przez Adama samochód posiada: skórzaną tapicerkę, podgrzewane fotele, climatronic, komputer pokładowy, system parktronic (tył), radiomagnetofon Pionner, uchylne tylne szyby.
Niespodzianka Julka to rozsądna propozycja, jeżeli chodzi o utrzymanie samochodu. Mazda 323 - pojemność silnika 2.0 d, 90 KM, auto z 2000 roku, przebieg 242 tys. km, cena 6.500 zł, prędkość 0 - 100 – 16,9 sek., prędkość maksymalna 168 km/h, średnie spalanie 6,5 l/100 km. Mazdy, szczególnie te starsze, to jedne z najbardziej trwałych i niezniszczalnych samochodów. Prezentowany model nigdy nie był oficjalnie oferowany w naszym kraju. Jego sprzedaż obejmowała lata od 1998 do 2003. To szósta generacja japońskiego auta i co ważne, ostatnia zaprojektowana przez Japończyków. Kolejne powstawały już w oparciu o podzespoły Forda Focusa. Oprócz prezentowanego nadwozia, w ofercie znajdował się jeszcze sedan. Silniki diesla w tym modelu nie należą do wyścigowych, ale zapewniają długowieczność. Słabsza, 70-cio konna wersja pozwala na pokonanie przebiegów rzędu 500 tys. km.
Dużym plusem jest solidne fabryczne zabezpieczenie przed korozją. Dlaczego w takim razie na rynku wtórnym jest tyle zardzewiałych samochodów? Proste: są powypadkowe i źle naprawione. Ten model nie jest zbyt skomplikowany, co ma spory wpływ na koszty serwisowania. W prezentowanym modelu Mazdy 323 zdarzają się awarie pompy wtryskowej. Kłopotliwe może okazać się również słabe zabezpieczenie antykorozyjne podwozia oraz rdzewiejący układ wydechowy. Wybrany przez Julka model posiada: autoalarm, centralny zamek, ABS, wspomaganie kierownicy, kierownicę regulowaną w jednej płaszczyźnie, elektryczne przednie szyby, elektrycznie podgrzewane usterka, poduszkę powietrzną kierowcy i pasażera, klimatyzację, welurową tapicerkę, alufelgi.