O dziwo nie jest to blacharka – rdzewiejące i gnijące Astry to powszechny widok na wielu polskich parkingach, jednak szczęśliwie problem ten nie dotyczy „naszego” Opla, z małym wyjątkiem w postaci progów. Problem za to stanowi powłoka lakiernicza, który kwalifikuje się do natychmiastowego odnowienia. A więc standardowo – wszystko zostało z auta wyjęte, to następnie na lawecie trafiło do lakiernika, który tym razem swoją usługę wycenił na 5400 zł. Po ponownym zamontowaniu wszystkich elementów wnętrza Adam zabrał się za pracę przy zawieszeniu – wymienione zostały amortyzatory wraz z osłonami oraz wahacze. Kolejny youngtimer odratowany!
Opel Astra GSI
Koszty napraw:
Części od sponsora DELPHI:
podziel się: