Tradycyjnie sporą część budżetu przeznaczonego na prace nad Mercedesem pochłonęły naprawy blacharskie i lakiernicze – blacharz za usunięcie wszystkich ognisk korozji zainkasował 1000 zł. Trzykrotność tej sumy trafiła do zaprzyjaźnionego lakiernika – dzięki polakierowaniu oraz wypolerowaniu nadwozie Mercedesa odzyskało dawny blask. Przy pracach sporo pomogła nam sama firma Mercedes, która dostarczyła kilka niezbędnych części – a ich cena mogłaby przysporzyć solidnego bólu głowy! Same tylko szyby (przednia oraz tylna, mówimy oczywiście o oryginałach) kosztują niemal 4200 zł! Sporo kosztowało też poszycie fotela – ponad 2200 zł. Reszta wydatków to sprężyny oraz wahacze, drążek kierowniczy oraz trochę tzw. „drobnicy” – spinki, listwy itp.
Mercedes W124 Coupe