PODUSZKOWIEC
- Zaczniemy od wycięcia w dwóch płytach OSB o średnicy ok, 1 cm, dwóch identycznych kół. Po ich wycięciu, w obu płytach należy wyciąć jeszcze dwa otwory w odległości kilkunastu centymetrów od brzegu, o średnicy takiej samej jak dysza dmuchawy do liści. Ważne aby po przyłożeniu obu płyt do siebie, otwory na dyszę były w tej samej osi.
- Do poduszki, wykorzystamy folię budowlaną. Wytnijcie z niej okrąg lub kwadrat o średnicy wyciętych kół dodając do tego zapas mniej więcej 15 cm z każdej strony. Folię należy przymocować do jednej z okrągłych płyt, oplatając ją od spodu, zszywając nadmiar materiału z wierzchu pistoletem tapicerskim. Ważne aby folia nie była napięta na okrągłym podwoziu i miała kilka centymetrów luzu, tak, aby poduszka mogła się nadmuchać
- Po przyszyciu foli, utnijcie nadmiar materiału, a dla szczelności połączenia, pozostałą krawędź foli oklejcie szczelnie taśmą monterską. Chodzi o to, aby powietrze nie uciekało w miejscu łączenia folii z podwoziem.
- Odwróćcie poduszkowiec folią do góry i na środku, również przy pomocy taśmy naklejcie spory kwadrat, stanowiący wzmocnienie poduszki w miejscu wylotów powietrze. Na środku poduszki, przykręćcie wkrętami deczko od wiadra, a na około wytnijcie nożem 8 okrągłych otworów o średnicy ok. 4,5 cm. Teraz po nadmuchaniu się, poduszka będzie mieć kształt pączka z dziurą w środku, co nada naszemu pojazdowi stabilności.
- Ponownie obracamy poduszkowiec, poduszką do dołu. Do podwozia, przy pomocy wkrętów przykręćcie drugie koło z płyty OSB, co zapewni większą sztywność konstrukcji oraz zamaskuje mało estetyczną izolację z taśmy. Pamiętajcie aby otwory na dyszę dmuchawy znajdowały się w jednej osi.
- Pora wykonać zderzak. Pas gumy przycinamy na odpowiednią szerokość i oplatamy nim krawędź poduszkowca. Do zamontowania zderzaka posłuży nam pistolet tapicerski.
- Ze ścinek z płyty OSB oraz kilku, drewnianych klocków, wykonajcie siedzisko. Jego kształt jest dowolny, natomiast nie może być ono zbyt wysokie, ani umieszczone zbyt daleko od środka koła, ponieważ zależy nam na niskim środku ciężkości i stabilności konstrukcji.
- Na koniec wystarczy przyłożyć do otworów dyszę z dmuchawy, którą dla lepszej izolacji, można okleić wcześniej kawałkiem taśmy.
Jak z niczego zrobić coś - seria 1, odcinek 7 - Poduszkowiec
PODAJNIK DO KARMY
- Zaczniemy od rozmontowania starej drukarki, z której potrzebny nam będzie wałek podajnika do papieru oraz silnik.
- Wałki podajnika, znajdują się na osi, którą będziemy musieli przeciąć na pół. Po rozsunięciu wałków, tak aby po przepołowieniu, na każdej osi pozostały dwa, brzeszczotem, lub szlifierką przecinamy oś.
- Z płaskownika, wycinamy dwa kawałki, o długości 20 cm, które posłużą nam jako ramiona taśmociągu. W obu płaskownikach należy wyciąć otwory oraz zagłębienia, w których obracać się będą osie z wałkami. Przy krawędziach każdego z płaskowników, przy pomocy wiertła, wyżłabiamy zagłębienia, mniej więcej do połowy grubości. Po środku płaskownika, wytnijcie po dwa otwory, przez które przełożycie później pręty gwintowane, które zespolą całą konstrukcję.
- Po wywierceniu otworów, należy złożyć taśmociąg. Używając podkładek i nakrętek, skręćcie oba płaskowniki tak, aby, osie z wałkami pewnie trzymały się w nawierconych zagłębieniach. Taśmę wykonajcie ze starej dętki rowerowej, którą po przycięciu na odpowiednią długość, rozetnijcie wzdłuż, a następnie zszywkami, połączcie w taśmę. Pamiętajcie, aby zszywki były ułożone równolegle z łączonymi krawędziami, bo w przeciwnym razie, taśmociąg będzie się zacinał na wałkach.
- Podstawę pojemnika na żywność, Mateusz wykonał ze sklejki i pojemnika na makaron spaghetti. Na środku sklejki wytnijcie okrągły otwór, oraz szparę pomiędzy otworem a jedną z krawędzi. Po wycięciu, całość powinna mieć kształt dziurki od klucza. Nad szparą, przykręćcie osłonę z pleksi, umożliwiającą obserwowanie pracy taśmociągu i jednocześnie chroniącą znajdującą się na nim karmę. Między krawędziami szpary przykręćcie przycięte na odpowiednią długość listewki, zapobiegające wysypywaniu się karmy na zewnątrz. Podajnik Mateusza ma rozstaw 9 cm, zaś rozstaw listewek to 6 cm.
- Przy pomocy płaskownika i kątowników z wykorzystaniem gwintowanych prętów z taśmociągu, przykręćcie taśmociąg do podstawy, tak, aby otwór znajdował się centralnie nad otworem, a listwy znajdowały się między taśmociągiem a pokrywą.
- Taśmociąg należy teraz zabudować ściankami i podstawką, do których następnie przymocujemy przygotowaną przed chwilą pokrywę. Przed jej przykręceniem, do podłogi karmnika, przykręćcie silnik od drukarki, tak aby jego koło zębate idealnie spasowało się z kołem zębatym na jednej z osi taśmociągu.
- Do pokrywki podajnika, przykręćcie pojemnik na makaron, w którego podstawie, należy wyciąć wcześniej okrągły otwór.
- Pora na zasilanie. Gniazdo, pasujące do zasilacza, będzie zamontowane w jednej ze ścianek bocznych. Do pinów gniazda, należy przylutować po dwie pary przewodów, dwa minusowe i dwa dodatnie. Jedną parę przewodów należy połączyć z odpowiednimi kablami od silnika. Do dwóch pozostałych przewodów należy podłączyć timer, który wyreguluje czas pracy podajnika do pożądanego czasu. Zastosowanie timera jest konieczne, ponieważ większość wyłączników czasowych, można zaprogramować minimalnie na czas minuty, a dla nas to zdecydowanie za długo. Ilość podawanego posiłku regulujemy potencjometrem o oznaczeniu impuls, zaś drugi potencjometr, należy ustawić w skrajnym położeniu
- Po złożeniu całości, podajnik karmy podłączamy do kontaktu z wykorzystaniem wyłącznika czasowego.
Jak z niczego zrobić coś - seria 1, odcinek 7 - Podajnik do karmy
MASZYNA DO BANIEK
- Zaczniemy od zrobienia wirującej tarczy. Nasza ma średnicę ok. 20 cm i jest wykonana z pokrywka od wiaderka. Z pokrywki wytnijcie okrąg, a następnie, przy pomocy otwornic o różnych średnicach wytnijcie w jego obrzeżach otwory, w których będą powstawać bańki. Na środku koła, wywierćcie dziurkę wiertłem o średnicy 5mm. Na koniec, krawędzie wszystkich otworów należy dokładnie oszlifować , po to aby bańki nie zostały przebite przez postrzępione ranty.
- Z pudełka, tworzącego obudowę należy zdjąć pokrywkę. Teraz na środku jej dłużej krawędzi, od spodu, montujemy silnik od wkrętaka, osią na zewnątrz. Nad silnikiem, na wierzchniej stronie pokrywki zamontujcie wentylator od komputera. Do zamocowania obu elementów, możecie się posłużyć opaskami elektrycznymi, nawiercając wcześniej otwory, przez które je przeciągniecie.
- Pora zadbać o zasilanie silnika. Ponieważ nasz silnik, pracuje na 2.4V, Mateusz wykorzysta dwie baterie R20 połączone szeregowo, podłączone do silnika za pośrednictwem potencjometru, pozwalającego regulować obroty. Przewód od skrajnej nóżki potencjometru połączcie z minusem w silniku, zaś przewód od środkowej nóżki połączcie z górną nóżką, lewej krawędzi przełącznika. Po tym jak koszyczki od baterii zostaną połączone szeregowo, plus układu, powinien iść do plusa w silniku, a minus do środkowej nóżki lewej krawędzi przełącznika.
- Układ zasilania tarczy gotowy, pora na zasilanie wentylatora. Jeden z przewodów wentylatora przylutujcie do górnej nóżki, prawej krawędzi przełącznika. Drugi przewód z wentylatora powinien iść do zasilacza. Pozostały kabel od zasilacza połączcie z środkową, prawą nóżką w przełączniku.
- W bocznej ściance pojemnika, wywierćcie otwory, takie, aby wyłącznik oraz pokrętło od potencjometru, znajdowały się na zewnątrz pudełka, umożliwiając sterowanie urządzeniem. Pozostałe części układu zasilającego wraz z kablami, zmieszczą się wewnątrz pudełka.
- Na koniec, na zewnętrznej ściance pudełka, przyklejcie zasobnik na płyn. Mateusz wykonał swój ze starego opakowania po szamponie, ucinając jego wąską krawędź. Klejem na gorącą, zamontujcie pojemnik tak, aby wszystkie otwory tarczy były zanurzone w płynie.
Jak z niczego zrobić coś - seria 1, odcinek 7 - Maszyna do baniek
podziel się: