BMW E30 - kosztorys napraw

Pierwszy odcinek drugiej serii „Samochodu marzeń” oznaczał jednocześnie pierwsze naprawdę duże wyzwanie dla Adama Klimka. Należące do Idziego BMW E30 stanowi modelowy wręcz przykład tego, jak nie powinno się tuningować samochodu. W aucie dokonano szeregu nieudolnych „poprawek”, które odniosły efekt odwrotny od zamierzonego – nie dość, że nie spowodowały polepszenia osiągów, to jeszcze mogły się okazać naprawdę niebezpieczne dla kierowcy, pasażerów oraz innych użytkowników drogi. Czym więc Adam Klimek musiał się zająć przede wszystkim?

Poprzedni właściciel czarnej E30 postanowił nadać autu sportowego ducha montując do niego zegary z modelu M Power (wielka szkoda, że niedziałające) oraz pasujący jak pięść do nosa czujnik ciśnienia oleju na bocznym słupku – oba elementy szybko wylądowały w koszu, a zamontowane zostały oryginalne zegary. Najbardziej kosztownymi częściami okazały się jednak nowe sprężyny oraz amortyzatory – poprzednie, mające teoretycznie przystosować auto do zawodów driftingowych do niczego się nie nadawały, podobnie zresztą jak chałupniczo pospawane kawałki rur, które tylko w wyobraźni modyfikującego stanowiły układ wydechowy. Wisienką na torcie, która wprawiła Adama w osłupienie był przewód paliwowy łączący zbiorniki, który okazał się… kawałkiem węża ogrodowego! BMW otrzymało także nowy dyferencjał, tłumik, felgi oraz mnóstwo innych, mniej i bardziej kosztownych elementów.

BMW E30