Kolejna misja inżynierów to transport wartego 20 milionów funtów śmigłowca ratowniczego z fabryki w stanie Pennsylwania do bazy straży przybrzeżnej na Szetlandach. Maszyna musi wejść do służby w krótkim czasie, więc dostawa statkiem nie wchodzi w rachubę. Dystans trzech i pół tysiąca mil helikopter pokona na pokładzie największego samolotu transportowego na świecie - rosyjskiego Antonowa 124. Przed załadunkiem amerykańska ekipa musi pozbawić sprzęt śmigieł, które Brytyjczycy muszą z powrotem przykręcić już w Szkocji. Problemem jest także bariera językowa - czy anglojęzyczni inżynierowie zdołają dogadać się z rosyjską załogą samolotu?
podziel się: