W Warszawie szeroki na 6,5 metra zestaw transportujący maszynę TBM do drążenia tuneli metra będzie miał problemy z wjazdem na plac. Dodatkowo po drodze do miejsca rozładunku trzeba przejechać przy głębokim na 16 metrów wykopie, gdzie obsunięcie może skończyć się katastrofą. Tymczasem w Rumunii ekipa z Poznania wioząca elementy suszarni bębnowej do trocin ma do celu jeszcze 320 kilometrów - po dniu wypoczynku powrócą problemy z radiem, a przed kierowcami tunel o niemalże takiej samej szerokości, co siedmiometrowy zestaw Zbyszka. Zespół z Jaworzna przewożący prawie 40-tonowy wagon jest już kilkaset metrów od celu - przed nimi wycinka konarów oraz czynny przejazd kolejowy o dużym załamaniu, przez który w każdej chwili może przejechać pociąg.
podziel się: