Ekipa z Radlina jadąca z kotłami przemysłowymi skieruje się do Zgorzelca - czeka ją jeszcze 440 kilometrów jazdy z przeszkodami: do standardowych zmagań z infrastrukturą nieprzyjazną transportowi ponadgabarytowemu dojdzie niespodziewana awaria. W Białymstoku do startu przygotuje się konwój z domkami letniskowymi - załadunek towaru jadącego na Węgry okaże się mocno skomplikowany. Załoga z Olecka będzie kontynuować próby bezkolizyjnego opuszczenia miejsca załadunku w Ustce z łodzią mieszkalną na naczepie.
podziel się: