Łukasz Byśkiniewicz:
Początek sezonu mamy bardzo intensywny. Dopiero co zaczynaliśmy, a już jedziemy czwarty rajd w sezonie 2018. Bardzo się cieszę, że w kalendarzu mamy Rajd Śląska z bazą w centrum miasta na Stadionie Śląskim. Całe szczęście, że nie będziemy grać w piłkę, bo ostatnio wiele osób nie chce o niej wspominać. Naszym mknącym Hyundaiem i20 R5 będziemy chcieli poprawić nastrój kibicom, którzy trzymali kciuki za awans biało-czerwonych. Mam nadzieje, że jest to też moment, kiedy duże koncerny przemyślą sytuację i skierują większe środki na rajdy, ponieważ wielu polskich kierowców odnosi sukcesy na arenie międzynarodowej. Przed Rajdem Śląska wraz z Kumiega Racing odbyliśmy testy z udziałem inżyniera z Hyundai Motorsport. Otrzymałem kilka cennych rad, które zamierzam wykorzystać na odcinkach specjalnych. Zapowiadają się arcyciekawe zawody, frekwencja dopisała, będzie się działo. Chciałbym podziękować naszym Partnerom wspierających nas w sezonie 2018: Kratki, NOVOL, TEKOM Technologia, iPlanet Radom, Modesto, Michelin, Hyundai Motor Poland, Inter Box Promotion. Cieszymy się, także, że na naszym i20 R5 pojawi się logo WARO dealera Hyundaia w Katowicach. Dziękuję również szefowi kanału TVN Turbo za patronat medialny.
Maciej Wisławski:
Rajd Śląska jest niby nową imprezą, ale rozgrywany jest na trasach, które większość zawodników zna. Jechałem tutaj już w 2003 roku. Odcinki specjalne na Rajdzie Śląska są bardzo zmienne, mają dużo różniących się sekcji. Raz jedziemy bardzo szybko, gdzie ważne są punkty hamowania. Za chwilę jest bardzo wąsko i ciasne zakręty pod kątem prosty. Co kilkaset metrów zmienia się rytm jazdy. Wierze, że Łukasz poradzi sobie świetnie, a ja doprowadzę go do mety. Tuż przed rajdem Łukasz testował naszego Hyundaia i20 R5 razem z inżynierem z centrali Hyundai Motorsport. Wiem, że bardzo sobie chwalił wypracowane ustawienie zawieszenia. Trzymajcie za nas kciuki.